Na oddziałach covidowych w mińskim szpitalu leżą pacjenci z odległych miast i wsi. Ich rodziny są na kwarantannach, więc nie mają możliwości odwiedzania chorych. A ci wzięci pospiesznie do szpitala nie mają podstawowych artykułów higienicznych – szczoteczek i pasty do zębów, podpasek, nożyków do golenia, kremów do twarzy, szamponu czy grzebieni. Nie mają też kapci, majtek, gazet, długopisów, krzyżówek, wody w butelkach i ładowarek, a przydałyby się też jabłka i batoniki. Może ktoś ma dostęp do elektronicznych niań, bo też są bardzo potrzebne.

Dary zarazy

Dary zarazy

Tak twierdzą pielęgniarki, a ich przełożona rzuciła problem do sieci. Od razu znaleźli się chętni do pomocy i ogłoszono, że dary można składać w OHP przy ul. Budowlanej. Zbiórkę ogarniali Hanna Przybysz i Piotr Nowicki, zachęcając potencjalnych filantropów do dzielenia się dobrem. Każdy dar, nawet najmniejszy, da chorym poczucie godności, wygody i nadziei, że ktoś o nich myśli, że nie są w swojej tragedii sami…
Lokalsi szybko zareagowali na prośbę. Do siedziby OHP w Mińsku Mazowieckim przyszło 60 osób z prezentami. Urząd Skarbowy i SP-3 zorganizowały wewnętrzne zbiórki, uczniowie Chemika pomagali pakować i przewozić zebrane dary. Ba, wiele instytucji i mieszkańców przywoziło dary bezpośrednio do szpitala. Na razie wystarczy – oceniła naczelna pielęgniarka Barbara Trynkiewicz, ale zbiórka będzie trwała, póki nie ustąpi zaraza…

Numer: 49/50 (1209/1210) 2020   Autor: (jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *