sobotę, 22 czerwca, X siedleckie Targi Pracy przeżyły oblężenie. Kryzys trwa w najlepsze. Młodzi i starzy przybyli szukać swojej szansy i odpowiedzi na pytanie – czy w Siedlcach jest praca? – My nie tworzymy rynku pracy – mówi Ewa Marchel, dyrektor PUP w Siedlcach – ale staramy się umożliwić kontakt. W Siedlcach jest praca, może nie dla wszystkich, ale warto jej szukać.
Mają robotę...
Organizatorom, PUP i filii WUP w Siedlcach udało się zgromadzić 57 wystawców, co stanowiło jubileuszowy rekord w historii tego wydarzenia. Po raz pierwszy prezentacje odbywały się też poza budynkiem urzędu. Na targach zaprezentowały się firmy z Siedlec oraz sąsiednich miast. Pojawili się także pracodawcy z południa Polski. Wybór ofert pracy był szeroki – królowały oferty z handlu i marketingu, spedycji i logistyki oraz praca fizyczna. Od specjalistów różnej maści po wykwalifikowanych pracowników, ale i młodych pracowników sezonowych. Były też propozycje pracy dla osób niepełnosprawnych, zainteresowani mogli dowiedzieć się jak takiego pracownika zatrudnić.
Oprócz firm w tzw. Strefie Przedsiębiorczości pojawiły się także instytucje powiązane, takie jak ZUS, Urząd Skarbowy czy Państwowa Inspekcja Pracy. Można było dowiedzieć się, jak założyć własna firmę, ale też skorzystać ze wsparcia Centrum Aktywizacji Zawodowej, aby właściwie skonstruować swoje dokumenty aplikacyjne, wydrukować cv czy zrobić testy predyspozycji zawodowych. Nie zabrakło placówek edukacyjnych (współorganizatorzy imprezy) oraz organizacji i instytucji wspierających w pisaniu projektów EFS jak ROEFS, zakładaniu spółdzielni socjalnych czy pomagających założyć i prowadzić stowarzyszenia, jak Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych.
W cztery godziny powierzchnię wystawienniczą odwiedziło kilkaset osób. Wraz z ofertami pośredników przedstawiono przynajmniej tysiąc stanowisk pracy. Ewa Marchel uważa, że na efekty będzie trzeba jeszcze trochę poczekać. – Dajmy czas pracodawcom. Mamy już kolejne pomysły i wnioski na kolejny rok. Tymczasem zamierzamy kontynuować współpracę z naszymi wystawcami z regionu – wyznaje.
Numer: 26 (821) 2013 Autor: Aneta Czarnocka
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ