W Siedlcach
W ciągu ostatniego weekendu Siedlce przeżyły oblężenie tancerzy. Na scenie teatralnej odbyły się Krajowe Mistrzostwa w Show Dance, będące jednocześnie eliminacjami do Mistrzostw Europy i Świata.
Taneczny kocioł
Mistrzostwa często odbywają się w Siedlcach – dotąd podczas 10 na 20 edycji. W konkursie liczącym ponad 23 kategorie wzięło udział 35 klubów, co dało razem ponad 1300 tancerzy. Artystyczna rywalizacja trwała 3 dni.
– Show dance to 50 procent tańca, 50 – teatru. W każdej prezentacji musi być zawarta jakaś historia, solista ma na to 2 minuty, formacje trochę więcej, 4 minuty. Jest to jedna z trudniejszych kategorii, bardzo ciekawych dla widza – każda prezentacja przenosi go w inny świat, stworzony przez różnych choreografów. Jest to naprawdę ujmujące. W ciągu tych trzech dni obejrzeliśmy około 400 opowieści, od komicznych po tragiczne – mówi Grzegorz Orzełowski, który pełni funkcję wiceprezesa Polskiej Federacji Tańca, prywatnie zaś jest mężem choreografki Iwony Orzełowskiej.
Show dance to kategoria, która stawia Polskę w grupie trzech najlepszych państw na świecie. Większość prezentacji zasługuje na finał mistrzostw świata i Europy, tak więc sędziowie mieli nie lada orzech do zgryzienia.
Poziom był bardzo wysoki, widać to szczególnie w formacjach seniorów i juniorów. Caro Dance w większości kategorii uplasowało się w pierwszej trójce. Następny krok to ME w październiku w Sankt Petersburgu i MŚ w listopadzie w Niemczech. Na sali byli też łowcy talentów „Got to dance”, w związku z tym przed niektórymi uczestnikami mogą otworzyć się wrota kariery.
Numer: 26 (821) 2013 Autor: (acz)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ