Mińsk MazowieckiProsto z ulicy

Wyznania służb medycznych są bezcenne. Oto jedna z pielęgniarek ma za złe, że ludzie biją jej brawo podczas drogi do pracy.

Hipokryci życia

Prosto z ulicy / Hipokryci życia

– Gdy protestowałyśmy, całe społeczeństwo miało nas gdzieś. Teraz krzyczą, że jestem bohaterką. Gratulują. To hipokryzja! Czego wy mi ludzie gratulujecie? Tej pensji? Jeszcze rok temu wielu z was krzyczało, że w dupach nam się przewróciło, bo podwyżek chcemy. Jesteśmy upokorzone przez system, jesteśmy codziennie upokarzane przez zwykłych ludzi. Nienawidzę tej roboty. Przegrałam życie za 3,5 tysiąca. Nienawidzę jej, ale jej nie rzucę. Mam trójkę małych dzieci. Potrzebuję pieniędzy – lamentuje rozżalona siostrunia.
Hipokryzja? Jeśli już to roszczeniowych nieudaczników z profesji chroniących zdrowie i życie. Czyż policjant, strażak, lekarz czy pielęgniarka nie wiedzieli, że wybierają zawód niebezpieczny i wymagający poświęcenia? No tak, nie przewidzieli, że wybuchnie epidemia…
Nie ma się co obrażać… Mamy wśród najbliższych lekarzy, a oni myślą podobnie. Może wiedzą, że służba zdrowia winna być służbą, a nie służyć robieniu kasy.

Numer: 14/15 (1174/1175) 2020   Autor: (jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *