Siennickie omyłki
Zwyczajna uchwała o nadaniu nazwy nowej ulicy w Siennicy stała się dla radnych źródłem proceduralnych niedogodności
Bóle procedury
Omówiono ją podczas komisji, a na sesji została przyjęta bez żadnego sprzeciwu. Głosowało za nią 14 obecnych na sali radnych i przewodniczący Zenon Jurkowski przeszedł do kolejnego punktu… a wtedy o głos poprosił radny Marek Soćko.
Zauważył, że na sali jest 13 radnych, więc całe głosowanie jest nieważne. To wzbudziło konsternację przewodniczącego, który zarządził przerwę i poprosił o sprowadzenie radcy prawnego Agnieszki Uścińskiej. Zaleciła ona wróceniedo tych kwestii na koniec sesji.
Ku niezadowoleniu radnych procedura okazała się mozolna. Najpierw trzeba było zmienić porządek obrad, później przyjąć go po nowemu, później odwołać starą uchwałę i wreszcie jeszcze raz przyjąć nową. Rozbawiony wójt Stanisław Duszczyk musiał trzy razy omawiać jej prostą treść, która nadawała nazwę ul. Góralska drodze odchodzącej od ul. Wierzbowej.
Nikt jednak nie zapytał, jak to możliwe, że padło 14 głosów. W dobie tabletów nie da się tego wytłumaczyć błędnym policzeniem podniesionych mandatów. Dostało się tylko radnemu, który temat wywołał, bo gdyby się nie odzywał, to wszystko by przeszło.
Numer: 7 (1167) 2020 Autor: (łk)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ