Powiat mińskiStudniówka techników i plastyków ZSE

Gdy się zaczyna od szaleństw młodości, lotu wichru i skrzydeł szumu z pytaniem Staffa, co jest mądrzejsze od mądrości i rozumniejsze od rozumu – reszta może być tylko… tańcem. I była, ale nie od razu i nie w burzy nowoczesnych rytmów. Tak już każe tradycja, by nie szaleć, a iść godnie na trzy z wystrojonymi modą figurami. Potem jest już tylko matura…

Prości w mądrości

Było ich czworo. To Zuzanna Kuć, Julia Mickiewicz, Dominik Korgul i Kacper Jackiewicz witali dyrekcję, nauczycieli i gości na balu studniówkowym klas maturalnych technikum i liceum sztuk plastycznych Zespołu Szkół Ekonomicznych w Mińsku.
Czekali na ten wieczór cztery lata, więc nie będą myśleć o nauce, a jedynie o zabawie. Jest ona możliwa dzięki rodzicom, na których zawsze mogą liczyć. Szczególne podziękowania należą się dyrekcji i wychowawcom, którzy opiekowali się nimi przez lata nauki, pokazywali właściwe rozwiązania, otwierali umysły i przygotowywali do życia. Zaręczali, że nie zapomną zawiązanych w szkole przyjaźni, przegadanych przerw, wszystkich inspirujących lekcji. Nie zapomną też szkoły, która była ich drugim domem pełnym pozytywnych emocji i uczuć.

Zanim obdarowanym kwiatami zakręciła się łza, dyrektor Elżbieta Wieczorek chwaliła młodzież za ich aktywność pozalekcyjną. Szczególnie uczniów technikum, którym nieobce innowacje, konkursy i olimpiady. No bo tytuł Złotej Szkoły zobowiązuje i dotyczy wszystkich roczników.
Wywiązali się z tego obowiązku najlepsi ekonomiści, logistycy i technicy organizacji reklamy. Są wśród nich Karolina Bartuszek, Magdalena Jęda, Paulina Rybińska, Justyna Kaim z IVA, Wioletta Jackiewicz i Hubert Pękacki z IVB, Kacper Jackiewicz i Hubert Oszkiel z IVL oraz Natalia Gielo z IVP.
Wyróżnieni naszą okładką mają różne osiągnięcia. Jak nie dobijająca piątki średnią ocen, to laury w konkursach przedmiotowych, stypendia naukowe oraz aktywność w akcjach charytatywnych.

Przed sesją zdjęciową podziwialiśmy młodych w polonezach z Pana Tadeusza i Czasu honoru. Nie samych uczniów, bo zaprosili do tańca nie tylko dyrekcję i wychowawców. I tak ekonomiści mieli ich aż troje. Z dyrektor Elżbietą Wieczorek tańczył Dominik Korgul, z wychowawczynią Renatą Nyszko – Alan Siarkiewicz, a z Katarzyną Wocial uczącą przedmiotów ekonomicznych poszedł Michał Płochocki.
Logistycy zaprosili do poloneza wychowawcę Piotra Nera, który miał u boku Dominikę Kruk, a wicedyrektor Justyna Kmiecik zatańczyła z Tadeuszem Górasem.
Tym razem plastycy szli przedostatni, a w pierwszej parze mieli wicedyrektor Beatę Biszkowiecką-Rokicką z Szymonem Ulrichem oraz wychowawczynię Annę Zabrodzką- -Skrzycką z uczniem Janem Borkowskim.
Technicy organizacji reklamy zamawiają praktyki w naszej redakcji. Tym milej było ich widzieć na parkiecie, gdzie Kamil Kot wiódł wychowawczynię Beatę Łubkowską, a Wioletta Jackiewicz rozpoczynała figury z anglistą Bartłomiejem Sitnickim.

A kiedy zjedli kolację, zaczęło się obiecane w prologu szaleństwo. T o n ieprawda, że młodzi nie potrafią się bawić bez smartfona. Wystarczyło trochę swojskich rytmów, by wszyscy unieśli się na skrzydłach wichrów radości…

Numer: 4 (1164) 2020   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *