Burmistrz pochwalił się, że jesienią 2019 roku Mińsk Mazowiecki był jednym z najtańszych miast w Polsce. Wprawdzie chodzi tylko o usługi komunalne, ale miejsce w pierwszej dziesiątce należy docenić. Szczególnie fakt, że mieszkańcy wciąż płacili mało za wodę czy wywóz odpadów, nie mówiąc o transporcie publicznymi miejscach parkingowych.
Koniec taniochy

Niestety ciągły wzrost cen energii elektrycznej, wysokości płacy minimalnej, oraz znaczne obniżenie dochodów samorządów w podatku PIT powoduje konieczność zwiększenia cen usług komunalnych również u nas – ubolewał Jakubowski.
Po ostatnich podwyżkach podatków od nieruchomości i opłat parkingowych już nie możemy cieszyć się tanim rajem i że mińszczanom w portfelach zostaje więcej niż innym.
Numer: 4 (1164) 2020 Autor: (jaz)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ