Nie ma Mińskiego Orszaku Trzech Króli bez… trzech królów. Od 2015 roku królami Afryki, Azji, Europy było aż sześciu mińszczan – Marcin Szczepański, Robert Ślusarczyk, Parfait Mpelo, Adam Laskowski, Massimiliano Tosto i Adam Zawadzki. Kto został w tym roku i który pojechał na wielbłądzie? Królewskie szaty założyli Parfait, Robert i Adam, ale dwugarbny się zbuntował i sam przeszedł ulicami Mińska. Nie tylko zresztą Sułtanowi było nie w smak hołdowanie mińskiemu orszakowi…
Objawy sławy
W tym roku było odwrotnie, czyli wymarsz po mszy ze starego Rynku, by przed 15.00 dotrzeć do sanktuarium św. Antoniego w Mińsku Mazowieckim, by właśnie tam trzej monarchowie mogli oddać hołd znajdującemu się w nim nowonarodzonemu Jezusowi. W drodze towarzyszył im Święty Mikołaj, ułani, anioły, żywe zwierzęta i ponad dwa tysiące mińszczan. Przemierzali miasto zgodnie z przeświadczeniem, że… cuda, cuda ogłaszają. Ogłaszali wszyscy, bo przecież orszak Trzech Króli to swoiste jasełka tworzone przez zwykłych ludzi.
Scenariusz tej jednej z największych rodzinnych, plenerowych imprez jest wszędzie podobny, ponieważ oparty na ewangelicznym przekazie o mędrcach ze Wschodu, którzy wyruszają za Betlejemską Gwiazdą, by odkryć w ubogiej, niepozornej szopie najprawdziwszego Boga. Oddają mu pokłon, objawiając go tym samym całemu światu. Niestety, dowiaduje się o tym Herod i nieszczęście gotowe…
Może to właśnie z jego powodu na trasie przemarszu orszaku pojawili się zwolennicy życia z transparentami jednoznacznie piętnującymi cywilizację śmierci.
Organizatorzy w żaden sposób nie odnieśli się do tej demonstracji. Adam Zawadzki, prezes Fundacji Dziękujemy za Wolność, skupił się w podsumowaniu na faktach, że szósty orszak obfitował w serię niespodzianek i rekordów. Towarzyszyły mu występy artystyczne przygotowane przez wspólnoty parafialne, oraz kolędy wykonane przez zespoły z SP-3 im. Jana Pawła II, oraz scholę z sanktuarium św. Antoniego. Orszak przejdzie do historii jako rekordowy, bo – jak policzył – 3 tysiące osób podążyło ulicami miasta za Trzema Królami, by oddać pokłon nowo narodzonemu Jezusowi. To naprawdę sukces wszystkich mińszczan…
Najaktywniejszym dziękował dyplomami. Było wśród nich małżeństwo w roli świętej Rodziny, czyli Beata i Dariusz Haine z córeczką Faustyną, która na kilka godzin stała się żłobkowym dzieciątkiem i pozowała do setek fotografii.
Pierwszy raz zorganizowano konkurs szopek. Ich kreatorzy jak Dawid Roguski, bracia Chwesiukowie czy Zuzia Ostrowska otrzymali nagrody rzeczowe. Nie było ich wielu, ale za rok konkurs ma nabrać frekwencyjnych rumieńców.
Numer: 1/2 (1161/1162) 2020 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ