W maju w Miejskim Domu Kultury gościła Joanna Trzepiecińska - znakomita aktorka i wokalistka. Recitalem „Żarcik a’propos” zainaugurowała Pałacową Scenę Kameralną, przedsięwzięcie kulturalne proponowane przez nowego dyrektora, Piotra Siłę.
Nuty uniesień
Aktorka, kojarzona ostatnio z rolą Alutki w serialu „Rodzina zastępcza” tym razem objawiła się mińszczanom jako współtwórczyni debiutanckiej płyty „Żarcik a’propos”. Piosenki Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego, kultowe literackie przesłania Kabaretu Starszych Panów i oryginalne aktorskie interpretacje ubrane w kobiecy temperament i burzę blond włosów stworzyły pełną nieuchwytnej bliskości atmosferę.
Artystce towarzyszył zespół muzyczny w składzie: Bogdan Hołownia – fortepian, Paweł Pańta – kontrabas, Robert Murakowski – trąbka. Bez próby wyśpiewaną niespodzianką stały się na początek, smakowane wspólnie z kompozytorem Jerzym Derfelem truskawki z Milanówka. Goście recitalu dali się poprowadzić później w fascynujące muzycznie klimaty twórczości Jerzego Wasowskiego, o czym opowiadał z humorem, zakochany w mistrzu Bogdan Hołownia.
Okno na zmysły widzów otworzyły – wykonanie tęsknego wołania Romea czy podkreślone trąbką Roberta Murakowskiego, a wyśpiewane niegdyś przez Marię Koterbską reminiscencje o lekko pojmowanej miłości. Nie zabrakło też żartu słownego, w rozpoczynanej aż do skutku piosence autorstwa Marii Czubaszek Tico, Tico, planowanej na stare lata randce oraz zachęty dla Kazia, by się zakochał, co skwapliwie dopowiadali licznie zgromadzeni żołnierze CSz ŻW. Widzowie dali się także ponieść wyśpiewanym lirycznym strofom Jacka Dehnela, Anny Borowej, Bronisława Broka czy Wojciecha Młynarskiego, a przy muzyce Astora Piazzolli pozwolili rozczulić się smutkom czasu, który dobiegł końca.
Wyśpiewana do muzyki Szpilmana piosenka Deszcz wprowadziła zebranych w poetycki nastrój. Autografy i płyty dla wielbicieli oraz rozmowy w kuluarach spuentowały rozśpiewane spotkanie z polska poezją w tle.
Numer: 23 (818) 2013 Autor: Teresa Romaszuk
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ