No to się zaczyna… Będzie ostro, bezpardonowo i chamsko. I koniecznie z seksualizacją dzieci od najmłodszego wieku, bo przecież czego się Robercik nie nauczy, Robert nie będzie umiał. Nie nauczył się Biedroń, nie nauczył Kaczyński i obaj żyją. Ba, robią politykę, tylko jakby inaczej. Broń nas Boże od seksualnego ekshibicjonizmu, od kolorowych małpiszonów udających wyzwolonych z tradycji liberałów. Zaczyna się walka o rząd dusz i biada każdemu, kto za dwa tygodnie nie spuści swego głosu do urny i spowoduje kwik partiokracji…
Kwiki publiki
Na początek o niedawno rozpoczętym roku szkolnym, a właściwie o nauczycielach, którzy mieli właśnie we wrześniu osłabiać rząd strajkami. Coś im się widocznie stało, że tak przekonani do swoich racji, nagle stracili impet i wiarę w zwycięstwo. To niepodobne do ich charakterków, które potrafią rozliczać uczniów do bólu eschatologicznego. Czyżby oświatowy kataryniarz nabrał plew w usta, a może zabrakło mu protektorów, którym dawał się sterować… Jeśli już nie strajkujecie, to zapraszajcie nas na uroczystość pasowania na uczniów. Dzieci się ucieszą…
Cieszą się mamy noworodków, których uwieczniamy na łamach naszego tygodnika. Czego my nie robimy, by maluszek się uśmiechnął, otworzył oczka, albo przynajmniej nie płakał… Jednak nie wszystkie rodzicielki doceniają nasze starania. Są i takie, które nie życzą sobie fotografowania. Dlaczego? Mówią nie – bo nie, ale to tylko pozory. Przecież wiadomo, że ponad połowa maluchów pochodzi ze związków nieformalnych, a więcrodzi się z moralną skazą. Nie ma się czego wstydzić, bo to dziś niemal norma. Przecież i tak najważniejsza jest miłość i z niej poczęte dziecko, które niezależnie od stanu, wieku i majątku zawsze jest cudem.
Niech sytuację osłodzi informacja, że wobec coraz mniejszej potencji rodzaju ludzkiego nawet pozamałżeński seks nie będzie grzechem, a właśnie cudem. Wszakże klauzula dotyczy tylko mężczyzn w wieku 60 plus, to jednak warto się nad tym zastanowić. Warto też pamiętać, że przygodny seks niesie za sobą nie tylko wyrzuty sumienia, ale też wyrzuty na ciele. A wtedy i cud nie pomoże…
Na szczęście dla żądnych wrażeń afer i świrów nie brakuje. Popisują się aktorzy, blogerzy, celebryci i inne mendowate oszołomy. Słabizna, bo nawet nie potrafią wymyślić dobrych, czyli rymowanych haseł. A one leżą wręcz na ulicy… Tak więc zamiast udawać pokręconego świra, lepiej już doradzić NIE BĄDŻ DURNY – IDŹ DO URNY, lub TO NIE POZORY – IDŹ NA WYBORY.
Teraz mamy czas na zastanowienie, bo im więcej afer i pomówień, tym woda polityczna będzie coraz mętniejsza. A w brudnej łatwo pomylić płotkę z piranią…
Numer: 39 (1147) 2019 Autor: Wasz Redaktor
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ