DRODZY CZYTELNICY

No i wreszcie kończą się gwałty kandydatów na europosłów. Niestety, zaraz po nim, a właściwie cały czas zaczyna się terror zwolenników głosowania w wyborach. Będą nawoływać, zbierać się w grupy i hejtować każdego, kto się wyłamie i nie pójdzie w niedzielę oddać głosu. Mało tego – odda go na niewłaściwą partię. Jakby wiedzieli, która jest warta naszego wybioru do urny. Jeśli jednak zrezygnujemy, wybiorą swoich i może być jeszcze gorzej…

Zmory wyboru

DRODZY CZYTELNICY / Zmory wyboru

Fani demokracji powtarzają w kółko, że musimy głosować, bo całe pokolenia walczyły o prawo do demokratycznych wyborów. Owszem, walczyły, ale o wolność i właśnie ona daje mi prawo do rezygnacji z przywileju głosowania.

Zwolennicy zmian mówią, że trzeba wymienić elitę przy korycie. Bzdura, bo mało kto wie, że w sejmie debiutantów akurat nie brakuje. Czy nowi będą mieli słabszy apetyt od starych? Ależ skąd…

A kiedy słyszę – nie głosujesz, więc nie masz prawa krytykować – czuję szantaż i brzydki zapach takiej sugestii.

No bo gdybyśmy mogli krytykować tylko to, na stworzenie czego mieliśmy wpływ, to musielibyśmy usunąć wszystko z sieci.

Głosuj na nowe twarze, a nie na liderów list partyjnych… Niby logiczne, ale czy można być nowym i mieć w partii cokolwiek do gadania. Tam niepodzielnie rządzą liderzy i na pewno nikogo nie wpuszczą. To oni stanowią twarze partii, więc są ważniejsi od programu. Trzeba więc być wyjątkowym idiotą, aby wierzyć, że program partii ma jakiekolwiek znaczenie. Programy są układane pod grupy wyborców i w swej zasadniczej treści pozostają niezmienione przez lata. A jeśli już coś zmienią, to włożą koleje populistyczne fanaberie. Może robią to w ramach tzw. czasu na zmiany, a może z przedwyborczej głupoty.

Prawdziwa jest natomiast obawa, że głos na mniejsze partie jest głosem straconym. To wina partiokracji i sondaży przedwyborczych, które wyborcom skutecznie lasują mózg, a wraz z nim wolną wolę.

Nie wierzmy także, że właśnie te wybory są wyjątkowo ważne dla przyszłości Polski. One są ważne, ale tylko dla polityków i celebrytów władzy, którzy dzielą i kradną nasze pieniądze, jak chcą i potrafią.

W związku z tym nie ma ani jednego powodu, aby twierdzić, że jakaś partia nie jest godna naszego głosu. Wszyscy już u władzy byli, mieli szansę się wykazać i wszyscy tę szansę zmarnowali, a głosowanie na nowych też nigdy nie przyniosło Polsce żadnego wielkiego pożytku. Za sznurki i tak pociągają ci, którzy swoje kariery polityczne zbudowali dawno temu na komunie.

Pozostaje więc tylko jedno pytanie – na kogo głosować? Odpowiem wymijająco, ale rzetelnie. Nie polecę do USA, dopóki nie zniosą wstydliwych wiz. Identycznie jest z głosowaniem. Nie będę nikogo wybierał, dopóki nie będzie wyborów większościowych i jednomandatowych.

To moja wolność i moja decyzja, czego wam życzę i radzę, by pokazać władzy, że w demokracji może się wybrać nawet sama. Niech rządzą, ale nigdy nie powiedzą, że stado baranów wybrało szczwanego bałwana.

Numer: 21 (1129) 2019   Autor: Wasz Redaktor






Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *