Mińsk MazowieckiKalejdoskop

Podobno Mińsk Mazowiecki jednym z najtańszych miast w Polsce ze względu na opłaty za usługi komunalne. W grę wchodziły ceny za wodę, ścieki, śmieci, transport i parkingi. Takim osiągnięciem chwalił się burmistrz podczas wrześniowej sesji rady miasta.

Tani z bani

Twierdził, że według opublikowanego rankingu jesteśmy siódmym najtańszym miastem na 339 miast powiatowych w Polsce, trzecim na Mazowszu i najtańszym w aglomeracji warszawskiej. Spowodowała to – zdaniem Jakubowskiego – polityka utrzymywania cen wody, ścieków i ciepła na dotychczasowym poziomie, dzięki której mieszkańcy nie są obciążani zawyżonymi opłatami. O opłatach za wywóz odpadów oczywiście nie wspomniał, bo są jednymi z najwyższych nie tylko na Mazowszu.

Radni nie komentowali tych przedwyborczych wyznań. Jedynie Maciej Cichocki nie uznał rankingu firmy Curulis za miarodajne, bo w metodologii badań nie uwzględniła zamożności mieszkańców. Zabrakło więc dominanty dochodów, by mieć pojęcie o jakości życia, a nie tylko o samorządowych haraczach. Nie demonizowałby także taniej komunałki jako czynnika rozwojowego, który powoduje napływ nowych mieszkańców do Mińska Mazowieckiego. Migracji sprzyja bardziej bliskość Warszawy niż tanie życie w mieście.

Zresztą opłaty na pewno wzrosną, ale po wyborach – prorokowali internauci wyczuwający u mińskiego burmistrza wyborczy populizm.

Numer: 39 (1095) 2018   Autor: (jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *