Najpierw setki śniętych ryby, a po nich 18 sztuk kaczych trucheł. Masakra i smród, a urząd miasta ma białe rękawiczki... Jak zwykle – donoszą mińscy fani przyrody. A im dalej, tym gorzej, bo oto jest bardzo przykre, że miasto w osobie burmistrza nie uznało mińskich kaczek, które od lat tu wiernie wracały do członków mińskiej społeczności i nie pospieszyło im z pomocą.

Srebrne trupy

Srebrne trupy

Miasto twierdzi że to wina ludzi karmiących kaczki chlebem. Tylko ludzie karmią je od zawsze a padają tylko teraz? Musi być jakaś inna przyczyna... Warto by zbadać wodę, bo to ona może być  przyczyną padania kaczek. No i przyjdą zapewne efekty tego lamentu, bo oto Jakubowski zlecił mińskiemu PWiK zbadanie wody w kilku ujęciach. Na wyniki czeka także dr Mastalerz. Jest więc  nadzieja, że niedługo znowu będziemy cieszyć się widokiem radośnie pływających, zdrowych ptaków – rozwija temat burmistrz, uznając, że coś się dzieje i ktoś pilnuje tego bałaganu. Tymczasem powiatowy lekarz weterynarii poinformowała, że wyniki sekcji zwłok padłych kaczek mogą wskazywać na niewłaściwe dokarmianie dzikiego ptactwa. Stąd prośba, aby mieszkańcy nie dokarmiali ich niczym, a osłabionych sztuk nie zabierali do lecznic. W przypadku zauważenia martwej kaczki trzeba zgłosić ten fakt na bezpłatny numer 986.

Numer: 30/31 (1086/1087) 2018   Autor: (jaz)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *