Przez prawie miesiąc dla fanów ostrego grania w mieście nic się nie działo, więc wszyscy czekali na koncert Pizzy Łomot z wielkim wytęsknieniem.

Tęskny łomot

Cała kultura niemalże zamarła akurat wtedy, kiedy były ferie. Nic wiec dziwnego, że na piątkowym koncercie pojawiło się aż tyle publiczności. Od samego początku w pogo rzuciła się niemalże cała publika kompletnie zapominając, że po bokach stoją ludzie chcący jedynie wysłuchać zespołu. Chłopaki z Pizzy Łomot oczywiście nie zawiedli grając mocną dawkę rock’ n rolla połączonego z rockową zawziętością. Popis dawał zwłaszcza perkusista, Paweł Ziarkiewicz. Koncert zakończył się wcześnie jak na dujerowe standardy, ale nie ma się czemu dziwić skoro grała tylko jedna kapela. – Chciałoby się więcej – wzdychali czerwoni na twarzy uczestnicy tańca. Wypada tylko przypomnieć, że za miesiąc, a dokładnie 13 marca odbędzie się koncert zespołu Kardamon objęty patronatem przez Fundację Mivena. (bb)

Data: 11.02.2009





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *