Dokąd prowadzą pokazane schody? Otóż dzisiaj prowadzą w reklamowy płot, też zresztą paskudny!
Pierwsze schody prowadziły kiedyś do apteki (istniejącej już przed II wojną), potem zaś do sklepu z obuwiem. Drugie, do pomieszczeń zajmowanych przez Muzeum 7 Pułku Ułanów Lubelskich.
Schodami donikąd

Ten zabytkowy drewniany budynek prof. Kwiatkowski – były dyrektor Łazienek Warszawskich, za przyzwoleniem władz miejskich i zapewne odpowiednią opłatą - zabrał do swojego kompleksu w Suchej koło Grębkowa. Zapomniał jednak
o schodach. Od wielu lat schody właśnie przypominają co tutaj stało. A miejskie władze nie chcą tych przypomnień zlikwidować i nie przeszkadzają im te „obiekty”. A może czekają na to, że profesor Kwiatkowski przypomni sobie po latach, że czegoś z Warszawskiej nie zabrał? (czg)
Data: 03.06.2009
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ