Od trzech miesięcy z okien GM-1 im gen. Władysława Andersa bije nieprzerwanie trójkolorowe światło. Niestety tym razem nie chodzi o oświecenie umysłowe uczniów, a o sznurówki, które demaskują chodzących ciemnymi ścieżkami.

Sznurówki Andersiaków

Sznurówki Andersiaków

Wychowankowie Andersa uznali, że wychodzenie poza teren szkoły to ich ulubiona rozrywka podczas przerw. Niestety nie towarzyszy temu zmienianie obuwia, co przysparza dodatkowej pracy sprzątaczkom. Jednak na wszystko jest sposób. Po wielu latach zmagań obecna dyrektor Iwona Dróżdż znalazła antidotum.
Uczniowie tej placówki są zobowiązanie nosić odpowiednie sznurówki, które mają zapobiec łamaniu zasad, a także zwiększyć bezpieczeństwo. - To jest nasz sposób na wycieczki poza teren szkoły. Rada pedagogiczna uznała, że może to być dobre. Liczyliśmy, że uczniowie będą się wstydzili wychodzić w kolorowych sznurówkach. Ba, pomysł im się nawet spodobał. Była tylko walka klas o kolory – opowiada dyrektor Dróżdż.  Ostatecznie pomarańczowe otrzymały klasy trzecie, żółte – drugie, a  zielone – pierwszaki
Rozwiązanie okazało się trafnym i nikt nie czuje się poszkodowanym, bo to tylko sznurówki. Tylko dlaczego aż odblaskowe. (dp)

Data: 09.12.2009





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *