Podobno męski chromosom nieubłaganie zanika, a faceci coraz bardziej wycofują się na pozycje defensywne, ustępując w coraz większej ilości dziedzin życia pola kobietom.

Faceci w zaniku

Faceci w zaniku

Dobrze ilustruje to najnowsza wystawa czynna w pałacowej galerii od 10 lutego. Można na niej oglądać obrazy urodzonego w 1960 roku w Warszawie Macieja Deji. Artystę interesuje przede wszystkim męski akt – stąd obfitość nagich i atletycznie umięśnionych ciał jakby żywcem przeniesionych w ramy z pokazu kulturystyki. Jest to jednak akt dosyć specyficznie pojmowany, bowiem macho Deji to postacie budzące nie tyle podziw co raczej współczucie, skulone w pozycjach embrionalnych lub obronnych, kryjące twarze w ramionach bądź między kolanami. Widok to tyleż fascynujący co w jakiś atawistyczny sposób przerażający. Dla mężczyzn może stanowić przejmujące memento, u kobiet w zależności od gustu budzić współczucie albo satysfakcję, że patriarchat nieodwołalnie zmierzcha. W każdym razie Kazimiera Szczuka byłaby na pewno zadowolona. Ekspozycja czynna tylko do 25 lutego. (mk)

Data: 17.02.2010





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *