Pomimo kontrowersji wokół daty urodzin Fryderyka Chopina, zgodzono się, że wielką fetę rodacy obejdą 1 marca. Również Mińsk Mazowiecki włączył się w to święto poprzez połączony z wystawą chopinowskiego plakatu uroczysty koncert, który odbył się w poniedziałek w MDK.
Frycek na pianinie

Galę otworzył poważny referat o światowym wymiarze Roku Chopinowskiego, korzeniach talentu Frycka, których należy szukać w Szafarni i wakacjach tam spędzonych oraz o niepodzielnym panowaniu dandysa z Żelazowej Woli w kulturowej pamięci, z której wyparł nawet Schumanna czy Paderewskiego.
Wieczór uświetnił występ Jędrzeja Ignacego Lisieckiego – młodego pianisty, który już zdobył sobie międzynarodowy prestiż, a do Mińska Mazowieckiego wpadł na chwilę przed odlotem do Izraela. I tylko trochę żal, że przyszło mu grać na tak słabym nawet nie fortepianie a pianinie, co nie jest opinią piszącego te słowa, lecz kogoś o znacznie bardziej niż on wyrobionym uchu. Dobrze, że nie musiał swej wirtuozerii pokazywać na zwykłym keyboardzie.
Jeśli dyrektor Markowska chce potraktować swoje zaproszenie dla Lisieckiego na przyszłość jako coś więcej niż tylko gest kurtuazji, może należałoby pomyśleć o bardziej szacownym instrumencie. Albo o przeniesieniu się do sali koncertowej MSA. (mk)
Data: 03.03.2010
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ