Słoneczna niedziela 23 maja w Domu Pomocy Społecznej św. Józefa w Mieni była podwójnie uroczysta. Otóż nie tylko Zielone Świątki dodały jej blasku, ale przede wszystkim zorganizowany dzień otwarty.

Rodzinnie u św. Józefa

Rodzinnie u św. Józefa

Dzień, po którym następne dni winny być pensjonariuszom milsze. Dyrektor DPS – Małgorzata Chwedoruk liczy na to, że forma spotkania się mieszkańców DPS nie tylko z rodzinami, bliskimi, ale i tymi, którzy zechcieli poznać miejsce, które chorym pensjonariuszom może przynieść radość.
Świąteczny piknik rodzinny z muzyką i zwiedzaniem domu miał dać poczucie dowartościowania tych, dla których jedynym ratunkiem przed pustką życia, samotnością i chorobą jest pobyt wśród życzliwych im ludzi. Różne formy wsparcia tej potrzebnej placówki będą zawsze właściwie wykorzystane. Jak wynika z danych pomocą i opieką medyczną objętych jest ok. 180 pensjonariuszy. Wiele podobnych organizacyjnie jednostek boryka się z utrzymaniem pełnego rytmu pracy, nie na wszystkie potrzeby starcza środków. Przyjemnie jest jednak usłyszeć z ust mieszkańców, że tu jest ich dom i tutaj czują, że mimo chorób, niedołęstwa są nadal potrzebni. Dom Pomocy w Mieni istnieje ok. 200 lat. Ta forma pomocy ludziom w potrzebie trwa bez względu na lata, systemy, rządy i poglądy. I o tym musimy pamiętać wszyscy. (wk)

Data: 27.05.2010





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *