Autosalon

W całym Mińsku Mazowieckim i powiecie, tak jak w całej Polsce, zrobiło się biało. Śnieg zakrył brudne ulice, tworząc iluzję czystości. A sypiąc, przysypywał też kawałki zderzaków i reflektorów, które co i raz traciły w stłuczkach kolejne samochody

Lodowe zjazdy

Autosalon / Lodowe zjazdy

Na głównych ulicach Mińska Mazowieckiego pojawiły się pługi i chociaż trochę ratowały sytuację podczas największych opadów. Gorzej było na tych mniejszych i najmniejszych. Zresztą na ulicach rzadziej uczęszczanych problemem jest nie tylko śnieg, ale przede wszystkim znajdujący się pod nim wyślizgany lód. Tutaj przydałby się piasek lub sól, ale z powodów rzekomo ekologicznych soli w Mińsku Mazowieckim się nie stosuje, a nawet zwykły piach wydaje się produktem deficytowym.
Najgorsze są wyjazdy z ulic. Antywzorcem takiego wyjazdu jest skrzyżowanie ulicy 1 Pułku z ulicą Błonie. Zmierzający ulicą 1 PLM w stronę Siennickiej powinni mieć się na baczności, bo tuż przed światłami, z prawej strony co kilka minut wyślizguje się na jezdnię kolejne auto, które na „błoniowym” lodowisku nie było w stanie się zatrzymać. I to nawet wtedy, jeśli kierowca starał się dojeżdżać do skrzyżowania jak najwolniej. Jadąc ulicą Błonie, przed skrzyżowaniem z 1 Pułku mamy ostry zakręt - już tutaj jest bardzo ślisko, ale jeśli nie wyhamujemy w tym miejscu, w najgorszym razie wylądujemy na przyblokowym trzepaku lub w betonowej zabudowie śmietników. Jeśli uda nam się wyhamować przed tym zakrętem i będziemy jechali z prędkością 1-2 km/h, to i tak nie musi nas to uchronić przed wślizgnięciem się w zakorkowaną często w tym miejscu ul. 1 PLM. Gorzej, jeśli po dojechaniu do „błoniowego” zakrętu okaże się, że między nim, a ulicą 1 Pułku stoi jeszcze jeden samochód... Nawet przy największej ostrożności, hamowaniu pulsacyjnym i oponach zimowych, prawdopodobieństwo stłuczki staje się wtedy bardzo prawdopodobne. I rzeczywiście, do tychże stłuczek dochodzi być może nawet kilka razy dziennie. Są to stłuczki na tyle małe, by nie trzeba było wzywać policji i zapełniać niechlubnych statystyk, ale na tyle dotkliwe, by w końcu ktoś ten problem zauważył. Niestety, jedyne, co dotychczas robili kierowcy w tej sprawie, to wołali... o pomstę do nieba.
To z pewnością nie jedyne oblodzone każdej zimy skrzyżowanie. Nie jedyny taki wyjazd czy raczej... zjazd. Zimowe utrzymanie dróg powinno mieć na względzie nie tylko poprawę drożności głównych ulic, ale w dużej mierze również poprawę bezpieczeństwa. A w tym celu przydałoby się przyjrzeć wyjazdom z ulic mniejszych na te, na których ruch jest większy. Oblodzone zjazdy na pewno nie świadczą dobrze o firmie, która po raz kolejny wzięła na siebie ryzyko, ale przez to i odpowiedzialność za bezpieczeństwo drogowe zimą w Mińsku.

Numer: 2006 02   Autor: Marcin Pietraszek





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *