A jednak są parafie reagujące na prasowe artykuły. Piotr Domański – sekretarz kancelarii parafialnej w Siennicy odpowiedział w imieniu księdza dziekana na zadane przez nas pytania.
Prywatna kradzież
Okazało się, że ukradziona kwota nie została podana policji, ponieważ są to tylko i wyłącznie pieniądze proboszcza Kasprzaka i ani grosz z pieniędzy parafialnych nie został skradziony. Banknoty znajdowały się w prywatnym i zamkniętym pomieszczeniu księdza, a drzwi były zabezpieczone alarmem. Biżuteria to również wyłączna własność dziekana, a nie parafii.
Gotówka nie pochodziła także ze składek na ołtarz, bo parafia na ten cel ma własne konto, z którego nic nie zginęło. Prace nad ołtarzem przebiegają bez zakłóceń. Plebania nie jest monitorowana, co oznacza, że rozpoznanie złoczyńców po rysopisie wizyjnym będzie niemożliwe.
– Ze względu na dobro śledztwa nie ujawniamy więcej informacji – stwierdza sekretarz. Dziękujemy za szybkość i szczerość. (jzp)
Data: 01.09.2010
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ