23-letni mińszczanin w ostatnich dniach nie popisał się rodzicielską troską. Policjanci zatrzymali go około 1 w nocy w rejonie skrzyżowania ulicy Warszawskiej z Bulwarną, gdzie spacerował z 14-miesięcznym dzieckiem.
Pijany tatuś

Jak się okazało mężczyzna był kompletnie pijany, bo alkomat wskazał aż 2,5 promila. Stan upojenia nie przeszkadzał mu jednak pchać przed sobą wózek z malutkim dzieckiem, które przykryte przesiąkniętą deszczem kołderką, miało na sobie tylko piżamkę i nie miało założonych bucików. Pijany tatuś trafił za kratki, gdzie za narażenie dziecka na utratę życia lub zdrowia może posiedzieć od 3 miesięcy do 5 lat. Tymczasem maluszek trafił do szpitala na Oddział Dziecięcy – o czym zadecydował lekarz z wezwanej na miejsce karetki pogotowia ratunkowego. W chwili obecnej dziecku nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo.
Data: 09.11.2010
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ