Świeże mleko prosto od krowy dostępne od ręki? Teraz to możliwe również w Mińsku, bo na chodniku ulicy Konstytucji 3 Maja przy rondzie Hallera pojawił się automat serwujący ten wiejski specjał.
Z automatu na stół
Pomysłodawcami mlekomatów była niemiecka rodzina Blochingów, która już 2 lata temu wpadła na pomysł, by świeże mleko znalazło się również w zasięgu ręki prawdziwych mieszczuchów. Automaty okazały się strzałem w dziesiątkę, więc szybko zaczęły wyrastać w centrach wielkich miast. W Polsce pojawiły się już w zeszłym roku, dając rolnikom szansę na bezpośrednią sprzedaż, a klientom na mleko od krowy bez konieczności wyjazdów na wieś. Miński mlekomat oficjalnie zaprezentowano w piątkowy wieczór 29 lipca. Bez wielkiego rozgłosu, ale i tak zaciekawionych mieszkańców nie brakowało. Zwłaszcza że pierwsi klienci litr mleka otrzymywali za darmo.
Jak działa mlekomat? Za 50 gr kupujemy litrową, plastikową butelkę lub przychodzimy z własną. Podstawiamy ją pod dozownik, a do automatu wrzucamy tyle monet, ile mleka chcemy otrzymać. Litr kosztuje 3 złote, ale maszyna bez problemu naleje nam trochę nawet za 50 gr. Niestety, automat nie wydaje reszty, więc naleje tyle mleka, za ile zapłacimy. Nie wszystkim może przypaść do gustu, ponieważ zawiera 4-4,5% tłuszczu, ale warto się skusić, by choć spróbować prawdziwego mleka, bez ulepszeń i przetwarzania. (jk)
Data: 03.08.2011
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ