Liście są organami syntezy pomiędzy roślinami a atmosferą. Rozwijają się wiosną, a z nastaniem jesieni jako zapowiedzi zimy, z niewielkimi wyjątkami, zamierają czyniąc drzewa obnażonymi, a w melancholii ludzkiej wywołują żal.
Gdzie fruwają liście
Do żalu dochodzi jeszcze konieczność ich sprzątnięcia z podwórek, wjazdów, skwerów i ulic. Na szczęście tegoroczna jesień jest jak dotychczas łaskawa. Kilkustopniowe przymrozki nie spowodowały gigantycznego opadu liści, ale nawet z tym co jest też są kłopoty. Narzekają na to właściciele przyulicznych nieruchomości, ustawowo sprzątający przyległe chodniki. Samo zebranie liści nie jest takim kłopotem jak ich oddanie. Nie zawsze pracownicy PGK chcą zabierać dodatkowe worki z odpadami z ulicy. I tu okazuje się, że problem nie jest do końca rozwiązany. (fz)
Data: 02.11.2011
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ