Kilka dni przed Bożym Narodzeniem spadł w rejonie Mińska Mazowieckiego pierwszy w tym roku śnieg. W parkach i ogrodach zrobiło się ładnie, puchowo, a do tego sadź przyozdobiła drzewa szklistymi igłami.

Popiołem w oczy

Popiołem w oczy

Gorzej sytuacja wyglądała na ulicach i chodnikach. Po śniegu pojawił się deszcz, a wraz z nim powstała niebezpieczna ,,mroźna szklanka”. W trudnej sytuacji znaleźli się właściciele i użytkownicy posesji przyległych do chodników. Prawo nakazuje im likwidację śliskości, tylko że nie mieli czym tego zrobić. Jak dotychczas służby magistrackie nie zabezpieczyły piachu na zimę. W tej sytuacji niektórzy mieszkańcy wysypywali popiół na chodniki. Wydaje się, że posypywanie chodników popiołem nie jest dobrym sposobem na likwidację śliskości, ale z braku piachu koniecznym. (fz)

Data: 03.01.2012





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *