Mińskie koncerty

W piątek 25 listopada na czwartych Zaduszkach Rock’owych w Dujerze hołd zmarłym muzykom oddało ponad 200 osób. Z organizatorami imprezy, zespołem DeLaCore wystąpiły 3 Siostry i Los Alamos. W niedzielę 27 listopada prawie pół setki słuchaczy było świadkami pierwszego w Mińsku Mazowieckim profesjonalnego nagrania koncertu na żywo. Odbył się on w sali koncertowej MSzA z udziałem zespołu TAQ w międzynarodowej obsadzie

TAQ na żywo

Mińskie koncerty / TAQ na żywo

Pianistę Marcina Maseckiego niektórzy mińszczanie znają już nieźle, ale majstersztyki muzyczne, jakimi błyskał w tercetcie TAQ zadowoliły chyba najwybredniejszych. Lekkością gry na perkusji zachwycił też Ziv Ravitz, tak jak Garth Stevenson na kontrabasie. Można było wprawdzie doszukać się schematu konstrukcyjnego wykonywanych utworów. Zaczynały się one od pianissimo, jakby narodzin melodii, która z upływem czasu rosła, wzbogacała się i przybierała na sile aż do kulminacji, po której zamierała powoli lub raptownie się urywała... Do złudzenia przypominało to cykl życia – od narodzin aż do powolnego (lub gwałtownego) zgonu. Niektórzy mogli dostrzec muzyczne pejzaże – poranne wychodzenie ze snu, widoki z okna, jazdę przez przedmieścia, jazgot wielkomiejski, nocne życie i spotkanie trójki muzyków gdzieś w knajpce nad ranem, a każdy z nich przedstawiał swoją wersję wydarzeń. Tak narracyjna jest muzyka zespołu TAQ, że nadaje się znakomicie jako dźwiękowa ilustracja do animacji filmowej, niczym kompozycje Komedy. Niektórzy uważają, że wirtuozeria wykonania zabiła uczuciowość utworów. Chyba nie całkiem mieli rację, bo w ostatnim utworze można było przeżyć miłosną sielankę przeradzającą się w wielkie uniesienie aż po ekstazę. I to się podobało, czego dowodem był bis pełen nieokiełznanej energii. Zresztą, daremne jest opisywanie tego, co muzycy zademonstrowali, bo w ich granie trzeba się wsłuchać, jak powiedział jeden z mińskich jazzmanów.
Koncert nagrany na CD i DVD będzie wkrótce dostępny w powszechnej sprzedaży, a jak dobrze pójdzie, to również w nocnym programie Polsatu, ale to już po Nowym Roku.

Czwarte Zaduszki
Przy sali wypełnionej do granic możliwości koncert otworzył zespół 3 Siostry, prezentując m.in. kompozycje Led Zeppelin, Mother Love Bone czy Thin Lizzy. Szczególnie interesująco w kontekście obecnej sytuacji politycznej zabrzmiał utwór Dżemu „Kaczor! Coś ty zrobił?”.
Wreszcie na scenę wkroczył dawno nie występujący w Mińsku Mazowieckim Los Alamos. Agnieszka i zespół znakomicie wykonali standardy AC/DC, Alice in Chains i The Doors. Na koniec gospodarze imprezy – DeLaCore zagrali najdłuższy koncertowy set. We wspomnieniach były znane kompozycje Grzegorza Ciechowskiego i zespołu Republika oraz zmarłej niedawno Miry Kubasińskiej z Breakout’u. Koncert zbiegł się z 14. rocznicą śmierci Freddiego Merkurego z Queen i w dużej części jemu był poświęcony. DeLaCore nie zapomniał o takich nieobecnych, jak Nirvana, Bob Marley czy The Beatles. Każdy z występujących zespołów zebrał należną porcję owacji od rozentuzjazmowanej publiczności. A dla fanów jest miła niespodzianka - koncert w IV Zaduszki Rock’owe został zarejestrowany i prawdopodobnie będzie okazjonalnie rozpowszechniany na CD w celach pamiątkowych. Zainteresowani proszeni są o kontakt przez stronę www.delacore.kdm.pl.

Numer: 2005 49   Autor: Józef Lipiński





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *