Koncert charytatywny w pałacu

Inicjatywy charytatywne nie cieszą się ani wysoką frekwencją, ani ilością zebranych pieniędzy. Są jednak wyjątki. Takim była nasza akcja dla chorego na białaczkę Patryka (pozdrawiamy). Niedzielny koncert poświęcony Łukaszowi Parafiniukowi też nie rozczarował organizatorów

Zagrali na komputer

Koncert charytatywny w pałacu / Zagrali na komputer

Równo o 17.00 przemówił do gości chory na ziarnicę złośliwą Łukasz Parafiniuk, zaproszony na scenę przez swoją wychowawczynię – Beatę Rechnio.
- Cieszę się, że jesteście tutaj dla mnie – mówił do wypełniającej się sali kameralnej.
Przy drzwiach stały jego koleżanki z puszkami, a scenę na przeszło godzinę opanował zespół „i’m”. Zagrali tak mocnego rocka, że omal nie rozerwali bębenków. Ale nikt nie wyszedł z sali, bo przyciągały oryginalne teksty piosenek z nurtu katolickich songów. W taki oto sposób ujawniła się w Mińsku Mazowieckim grupa Sławomira Michalczyka, Magdaleny Rosłon, Dariusza Franczaka (gitara), Wojciecha Kraińskiego (perkusja) z wokalistką – Moniką Ceglińską.
Ujawnił się też talent 7-letniego Kuby Michalczyka, kolegi Łukasza, który niczym estradowy showman zaśpiewał kilka piosenek, w tym przebój Arki Noego o uśmiechniętym świętym. Cała sala włączyła się w pokazywanie, że każdy z obecnych ma szansę na świętość – nawet przy ogłuszającej muzyce.
Na prośbę Dariusza Franczaka (służbowo – księdza z Rembertowa) przyjechała do Mińska Mazowieckiego część zespołu „Eo nomine” z solistką Dorotą Choszczyk, racząc publiczność interpretacją znanych polskich szlagierów, a na koniec z „Modlitwą” wystąpił Tomasz Roguski znakomicie wyciszając atmosferę.
Trochę zmęczony, ale zadowolony Łukasz dziękował z rodzicami za hojność, a w tym czasie członkinie „Szkolnego Klubu Nieobojętnych” liczyly zebrane pieniądze. W puszkach były różne nominały – nawet grosze, a w sumie 1344,91 zł. To nie wszystko, bo dzień wcześniej Paweł Szostak zorganizował alternatywną akcję charytatywną w... „Alternatywie”, zbierając ok. 450 złotych. Na komputer powinno wystarczyć, bo na pewno znajdą się dobrzy ludzie, którzy złożą sprzęt za darmo. Jak Tomasz Paudyna fundujący Łukaszowi gratisową naukę angielskiego. Kto jeszcze? Czekamy na zgłoszenia osób, którym los Łukasza i innych chorych dzieci nie jest obojętny.

Numer: 2005 48   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *