Pomimo różnych akcji i istnienia przy samorządach gminnych komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, pijaństwo u nas w ciągły sposób rośnie.
Po pijaku nie jadę
Pech w tym, że te same samorządy, które dają pieniądze na akcje antyalkoholowe, powiększają ilość punktów sprzedaży alkoholowej, ułatwiając tym samym dostępność do jego spożywania. Jak to wygląda w praktyce – niech posłuży poniżej zamieszczone zdjęcie z ulicy w jednej z gmin w powiecie miński. Po wypiciu trzeba odpocząć i wyspać się, a o zdrowie niech później martwią się lekarze, a rowerem mogą zaopiekować się nawet złodzieje. (fz)
Data: 18.09.2012
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ