Wzięli i opisali...
Piszę do Pana ze względu na to, iż mam poczucie niejasności i pewnej niezrozumiałości niektórych zdarzeń... Właściwie mowa o bagnie we wsi Borówek k. Grzebowilka
Prywatne bagno...
![Wzięli i opisali... / Prywatne bagno...](/artykuly/-7952.jpg?m=1346716200)
Bagno to było zwykle (od kiedy sięgam pamięcią) obiektem ogólnie dostępnym, jak sam teren tuż przy nim. Jest to bardzo malownicze miejsce, niewiele już takich „perełek” zostało w naszym krajobrazie... dlatego nie dziwię się wzrastającą liczbą zainteresowanych do kupna działek rekreacyjnych i innych w tej okolicy. Ten malowniczy teren został jednak jakiś czas temu ogrodzony, a nad dawną ścieżką wyrosła tablica: TEREN PRYWATNY. Moje pytanie brzmi: jakim prawem? Czy gmina Siennica sprzedała tak piękny obiekt osobie prywatnej? Czy może był to od zawsze nieoznakowany teren prywatny? Z tego co wiadomo mnie i osobom mieszkającym w pobliżu, jednak nie.
Ciekawi mnie jeszcze jedna sprawa, mianowicie czy te wszystkie rzadkie gatunki zwierząt mieszkające w bagnie i okolicach zostały sprzedane z bagnem komuś prywatnemu? Dowiedziałam się, że m.in. bóbr europejski żyjący w tym bagnie to osobnik chroniony prawnie, tak samo jak roślina zwana grzybień biały, a potocznie nenufar czy lilia, objęta ochroną. To tylko niektóre z rzadkich gatunków. Przecież to straszne! Zwłaszcza, że Unia Europejska kładzie taki nacisk na ochronę przyrody, jej naturalnego stanu! A co będzie jeżeli właściciel postanowi zniszczyć bagno, a tym samym żyjące tam zwierzęta i rośliny? Tak zupełnie legalnie? (...)
Bardzo proszę o zainteresowanie się tą sprawą. Bardzo zależy mi także na otrzymaniu wiadomości zwrotnej.
Od redaktora – Liczę, że w tej sprawie wójt Zieliński nie uchyli się od wyjaśnień.
Numer: 2012 36 Autor: Z wyrazami szacunku – Martyna, czytelniczka Co słychać?
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ