Ligi piłkarskie
Trzeciej kolejki nie wszyscy mogą zaliczyć do udanych. Dominowały zaskakujące straty punktów i tylko Tygrys, Nojszewianka i Fenix pokazały się z dobrej strony
Runda wpadek
Victoria Kałuszyn ku wszelkiemu zdziwieniu uległa na własnym boisku Zorzy Sterdyń. Do przerwy kałuszynianie prowadzili skromne 1:0 po trafieniu Łukasza Gągola. Zmiana stron niejako otworzyła worek z bramkami, niestety przyjezdni trafiali aż czterokrotnie, a gole Tomasza Szydłowskiego i Rafała Szeląga zdały się na nic i Victa nie zgarnęła nawet punktu.
Niespodziankę in minus sprawiła mińska Mazovia, która w wyjazdowym meczu z LKS Ostrówek zremisowała 2:2. Bramki dla mińszczan zdobyli Jarek Krajewski i Marcin Kowalczyk.
Trzeci mecz bez porażki zanotował z kolei Tygrys Huta Mińska. Drużynę trenera Czyżkowskiego opuściło dwóch zawodników – Łukasz Gagaska i Radosław Rawski, którzy zasilili Mazovię Mińsk Mazowiecki, ale za to zespół licznie się wzmocnił. Do klubu przeszli Kamil Ostrowski, Konrad Malejczyk i Kamil Endzel ze Świtu Barcząca, Daniel Chrupek i Radosław Replin z Czarnych Węgrów, Przemysław Replin z sokołowskiego Podlasia i Mariusz Zawadzki z Glinianki. W efekcie piłkarze z Huty w trzeciej kolejce odnoszą drugie zwycięstwo w sezonie, tym razem 2:0 ze Zrywem Sobolew po golach Michała Główki i Bartka Gałązki. Prezes Artur Wocial ma powody do radości, a ponadto dzięki niemu wreszcie w mińskiej okolicy będziemy mieli drużynę piłki nożnej dziewcząt – „kobiecy” Tygrys został zgłoszony do III ligi, a trenerem został Tomasz Rokita. Dziewczyny nie najlepiej zaczęły sezon, przegrywając na wyjeździe z Teresinem 2:8. Na wynik na pewno wpłynęły problemy kadrowe, ale cieszą aż dwie zdobyte bramki.
Fenix Siennica ma passę jeszcze lepszą niż Tygrys, bo trzeci raz z rzędu wygrał. Dwa gole Andrzeja Dróżdża i jeden Marcina Zawadki przyczyniły się do zwycięstwa 3:1 z ULKS-em Gołąbek. W spotkaniu Watry Mrozy z Nojszewianką Dobre górą byli ci drudzy, pokonując lokalnych rywali 5:3. Dla dobrzan trafiali Tomasz Ołowski, Dawid Wojdyna, Damian Zalewski, Damian Skibiński i Marcin Żaboklicki. Do kompromisu w wyniku doszło w Stanisławowie, gdzie Tęcza podejmowała drugą drużynę Mazovii. Goście prowadzili przez długi czas 1:0, ale jokerem w składzie ekipy Mirosława Ostrowskiego okazał się Krzysztof Leonardziak, który wszedł na boisko kwadrans przed końcem i 7 minut później zdobył bramkę na wagę remisu.
Swoje mecze wyjazdowe przegrały Płomień Dębe Wielkie i Jutrzenka Cegłów. Płomienni – 1:4 z Wektrą Zbuczyn, bramkę z rzutu karnego zdobył Radosław Malesa, a Jutrznia z Tajfunem Jartypory aż 1:6. Jedyne trafienie dla cegłowian zapisał na swoje konto Daniel Reda.
Numer: 2012 35 Autor: (ip)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ