Jeszcze do końca nie przebrzmiał ostatni dzwonek szkolny, gdy kałuszyńska Kasianiecka szykowała się do wyjazdu do Rzymu na międzynaro-dowy festiwal talentów. Już wróciła, jak zawsze bogatsza w wydarzenia i kolejny sukces
Rzymskie złotka
Zespół brał udział w konkursie, w której z Polski uczestniczyły formacje taneczne, wokaliści i artyści teatralni w wieku od 7 do 25 lat. Kasianiecka jak zawsze prezentowała nasz polski folklor w strojach łowickich i krakowskich. Najpierw był stres na występach konkursowych, a potem wspaniała zabawa i niesamowite atrakcje w parku zabaw zoomarine – zmagania w bitwie morskiej, plażowanie i kąpiel w basenach, oglądanie pokazu delfinów, jazda na karuzelach, windach i różnego rodzaju kolejkach. Następnego dnia młodzi artyści zwiedzali zabytki Wiecznego Miasta.
– Byliśmy zauroczeni miejscami, w których dane nam było spędzać początek wakacji. A zwiedziliśmy te najważniejsze: Coloseum, Panteon, Fontanna di Trewi, z hiszpańskich schodów oglądaliśmy panoramę Rzymu. Kolejny dzień to zwiedzanie Watykanu. Pomimo upału, jaki panował we Włoszech, postanowiliśmy być tam w strojach krakowskich, czym wzbudziliśmy ogólne zainteresowanie zwiedzających Bazylikę Świętego Piotra. Były także chwile wyciszenia i modlitwy nad grobem papieża Jana Pawła II – wspomina opiekunka zespołu, Teresa Kowalska.
Kolejny dzień i kolejne atrakcje – koncerty we włoskim miasteczku oraz wieczory teatru i piosenki organizowane przez zespoły biorące udział w festiwalu. Kasianiecka zorganizowała wieczór polskiego folkloru promując oczywiście... siebie. Dzieciaki opowiedziały o swojej szkole, o Kałuszynie, reklamowały powiat miński i ukazywały piękno ojczystego kraju. Tego wieczoru Katarzyna Berska wystąpiła w roli prowadzącej imprezę, a w niej konkursy o sztuce ludowej dla pozostałych zespołów.
Atrakcją były także wyjazdy do Ostii nad Morze Tyreńskie z kąpielą i plażowaniem. Czas jednak szybko uciekał i nadszedł ostatni dzień pobytu, a wraz z nim koncert finałowy w sali koncertowej teatru w Magic Land. Wszyscy niecierpliwie czekali na werdykt jury w konkursie talentów. Przedstawiciele zespołów zostali zaproszeni na scenę po odbiór dyplomów i nagród w postaci pucharów. Po każdej informacji był pisk i radość tych, którzy wywalczyli kolejne miejsca w poszczególnych kategoriach.
Wreszcie wywołano zespół Kasianiecka, przyznając mu pierwsza nagrodę w kategorii balli folkloristici ed et nici, czyli tańców ludowych i etnicznych. To kolejny tak wielki sukces, że aż trudno było im uwierzyć. Uwierzyli, gdy do rąk Sebastiana i Oli powędrował puchar, ich puchar.
Dopełnieniem radości tego dnia była zabawa w parku rozrywki Magic Land – niesamowite karuzele, szybkie wjazdy kolejkami w pętlach i zjazdy szybką windą.
A wieczorem – już w hotelu – pożegnania z nowymi przyjaciółmi. Do domu wrócili cali i zdrowi, wspominając przeżyte podczas wakacji wydarzenia.
Numer: 2012 29 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ