Siedleckie zaduszki

Faktycznie stało się tak, że XV Konkurs Recytatorów i Śpiewających Poezję Zaduszki, organizowany przez CKiS, wrósł już w tradycję Siedlec. Rano odbywa się część konkursowa, a wieczorem laureaci uczestniczyli w koncercie. W czwartek, 3 listopada na scenie CKiS wystąpiło prawie o połowę mniej osób niż rok wcześniej. A czego można było posłuchać?

Trzeba pamiętać

Siedleckie zaduszki / Trzeba pamiętać

Zgodnie z zasadami konkursu prezentowane są utwory wyłącznie nieżyjących współczesnych poetów i prozaików polskich (napisane po 1945 r.). Turniej adresowany do młodzieży powyżej 15. roku życia i osób dorosłych przeprowadzany jest w dwóch kategoriach: recytatorskiej i turnieju poezji śpiewanej. W latach poprzednich zgłaszających się było około 50-60 osób, w tym roku trochę skromniej, ale wcale nie gorzej jakościowo.
A autorów można było usłyszeć przeróżnych: od zmarłego Papieża po Osiecką. Wszystkiemu sekundowało jury w składzie: Halina Tunkiewicz - instruktor ds. teatru i kultury żywego słowa z CKiS, Sylwia Mancewicz – aktorka, Zdzisława Horoneskul – polonistka, Eugeniusz Kasjanowicz – poeta i Milena Madziar – aktorka Teatru ES.
Laureaci porannego konkursu wystąpili w pierwszej części wieczornego spektaklu pod tytułem „Liście pamięci”. Zobaczyć można było wyróżnionych: Małgorzatę Rytel ZSP nr 1 Siedlce, Katarzynę Kowalczyk z Garwolina, Katarzynę Izdebską z KLO Siedlce, wystąpiła też Aleksandra Gałązka z LO w Łochowie. Po niej zaśpiewała piosenkę do słów Witolda Dąbrowskiego „Wielkanoc” - Joanna Hawryluk z siedleckiej „Królówki”. Kolejna osoba, która recytowała „Kuszenie Spinozy” Herberta, to już zdobywczyni III miejsca Joanna Sosnowska z KLO w Siedlcach. Z II LO W Siedlcach Mateusz Witczuk zajął II miejsce, a zdobywczynią pierwszego okazała się Joanna Głuchowska z I LO w Siedlcach.
Reszta wieczoru należała już do Teatru Es. W scenografii iście jesiennej (skąd oni wzięli te drzewa?) aktorzy przypomnieli przede wszystkim swoje przedstawienia, ale też kilka utworów osób, które niedawno odeszły. Można było usłyszeć utwory z „Drogi” według poezji Wojtyły. Ale też posłuchać kilku wierszy Baczyńskiego, między innymi w wykonaniu Tomasza Salacha czy usłyszeć „Do Marka Aurelego” Herberta zaśpiewane przez Annę Kupińską. Był Kofta, Osiecka, „Mury” Kaczmarskiego, wybrane utwory z „Bezstronnego spisu okoliczności” według poezji Tomasza Gluzińskiego. Na zakończenie - cztery utwory z „Ballady o oczekiwaniu” według Tadeusza Nowaka. Trochę długo to wszystko trwało, ale z drugiej strony nie sposób przedstawić utworów wszystkich współczesnych, którzy odeszli, za wielu ich, niestety było.
A szkoda, bo to my musimy o nich pamiętać. Także o tym, że według zapowiedzi następne XVI Spotkanie Recytatorów i Śpiewających Poezję ma już być imprezą ogólnopolską.

Numer: 2005 47   Autor: (el)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *