Ligi piłkarskie

Mazovia w derbach powiatu z Victorią Kałuszyn z nawiązką odkuła się za jesienny walkower, a o wygranej nie zadecydował przypadek – piłkarze Janusza Puchalskiego zwyciężyli w pełni zasłużenie

Derbowa dominacja

Ligi piłkarskie / Derbowa dominacja

Mińszczan w środowej kolejce ominęło spotkanie z Orłem Unin, ponieważ piłkarze tej drużyny nie mogli zebrać składu i ostatecznie Mazovii przyznano walkowera. Victoria Kałuszyn mierzyła się z Wilgą Miastków i poległa 1:3, więc nie był to dobry prognostyk przed derbami.
Od początku meczu obie drużyny grały skupione. Sytuacje bramkowe mieli piłkarze obydwu drużyn, ale pierwsi gola zdobyli mińszczanie. W podbramkowym zamieszaniu świetnie odnalazł się Rafał Słowik i skierował piłkę do siatki. Do przerwy licznie zgromadzeni widzowie nie zobaczyli więcej bramek, choć kałuszynianie próbowali wyrównać – strzał Pawła Księżopolskiego zablokował na linii bramkowej Patryk Halaburda, okazję miał też Bondara, a dla Mazovii – Jarek Krajewski, którego świetne uderzenie cudem wybronił bramkarz Marcin Ciechański.
W drugiej połowie gra toczyła się podobnie, ale wszystko zmieniła kolejna bramka dla Mazovii. Dość przypadkowa, też w podbramkowym zamieszaniu po strzale Roberta Stelmacha. Odtąd widać było dominację przyjezdnych, którzy dobili Victorię jeszcze dwukrotnie. Na 3:0 podwyższył, ze swoistą wirtuozerią, Bartek Kozakiewicz. Po tym trafieniu czerwoną kartkę otrzymał Mateusz Gromysz, za wcale nieobraźliwy gest w stronę kibiców z Kałuszyna – zawodnik pokazał dłonią „trójkę”, na znak trzybramkowego prowadzenia. Co ciekawe, w pierwszej połowie rozgrzewający się piłkarz Victorii wdał się w „pyskówkę” z kibicami Mazovii, ale nie został za to ukarany. Derbowe strzelanie zakończył Jarek Krajewski. Radości mińszczan nie było końca i dzielili ją jeszcze z kibicami, wspólnie skandując „Derby są nasze” oraz inne przyśpiewki.
Kibicowsko mecz stał na wysokim poziomie. Fani miejscowej drużyny zaprezentowali znakomitą oprawę, za którą niestety pewnie poniosą odpowiednie konsekwencje. Kibice Mazovii dotarli na mecz z pewnym opóźnieniem, ale za to w bardzo licznej ekipie, w której znaleźli się też sympatycy zaprzyjaźnionych klubów. Trzeba dodać, że mińscy fani byli cały czas pilnowani przez policję i wojsko.
W A-klasie na szóste miejsce spadła Tęcza Stanisławów, która przegrała z Błękitnymi Stoczek 2:3. Szkoda, bo do przerwy prowadzili 2:1, ale do końcowego wyniku na pewno przyczyniło się nie najlepsze sędziowanie.
Dobrą passę ma Watra Mrozy, która wygrała trzeci mecz z rzędu, tym razem 3:2 z Józefovią II Józefów, po dwóch golach Rafała Kielaka i jednym Macieja Mistewicza.

Numer: 2012 21   Autor: (ip)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *