Wzięli i napisali...

Szanowna Redakcjo, Drodzy Czytelnicy! Przez kilka lat związana byłam z mińskim CKU. To dobrze, że w naszym mieście mogą kształcić się dorośli, ale kompletnie nie rozumiem zaciekłości, z jaką broni się tej niezbyt czystej instytucji. Jak można zarzucać władzom powiatu, że doprowadzają do upadku oświatę dla dorosłych? Co za bzdury i to wypowiadane przez tych, którzy w tej szkole uczą!

Interesy CKU

Wzięli i napisali... / Interesy CKU


Połączenie z 1 września Centrum Kształcenia Ustawicznego i Centrum Kształcenia Praktycznego w jeden zespół nie powoduje zaprzestania czy też zmiany zakresu działalności CKU. Wymusza to poniekąd nowelizacja ustawy o systemie oświaty, która przewiduje m.in. stopniową likwidację pewnych szkół, ale to już jest niezależne od lokalnych władz.
A swoją drogą po co dwie dyrekcje? Skoro obydwie szkoły zajmują się szkoleniem dorosłych, to czemu by ich nie połączyć?! Bardzo słusznie, że w taki sposób szuka się oszczędności. A budynki? Komu przeszkadza, że w tygodniu uczyć się tam będzie młodzież przeniesiona ze szkoły w Janowie, a w weekendy dorośli?
Największą bzdurą jest to, że CKU jest czynne w tygodniu. Cały pic w tej sprawie polega nie na tym, by zapewnić słuchaczom komfortowe warunki… Nauczyciele CKU nie chcą, by w tygodniu uczyła się tam młodzież technikum gastronomicznego, ponieważ dziś zarabiają na tych pomieszczeniach! Jak? Różne firmy prowadzą tam kursy, na których uczą (nomen omen!) nauczyciele z CKU. Powiat wynajmował sale i zarabiał na tym marne pieniądze, a młodzież musiała gnieździć się w walącym się pałacu w Janowie. Całe szczęście, że Płochocki z zarządu powiatu się za to zabrał. Niech się cieszą, że nie oddał tego CKU Marszałkowi Województwa, przecież to oni powinni prowadzić taką szkołę.
Może nie powinnam wyjawiać tych prawd, ale nie możemy dawać się oszukiwać! Wielu obrońcom CKU nie zależy na dobru nas wszystkich, dla nich liczy się własny interes na boku. Z tego co wiem, to reformy starosty pozwolą na lepsze zarządzanie istniejącym już zasobem kadrowym i majątkiem. Ważne jest to, że zapewnią też efektywną integrację szkolnych i pozaszkolnych form w realizacji kształcenia dorosłych. Nauczycielom podobało się nawet to, że będzie jedna administracja, dyrekcja i obsługa, więc w czym problem? Jeszcze raz powtórzę: w budynku. A jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o… I te pieniądze nie mogą być dla radnych ważniejsze niż harmonijny rozwój edukacji w rejonie. Gratuluję tym radnym powiatu, którzy mieli odwagę Siennicę (głównie gimnazjum – zadanie gminy) oddać wójtowi, a Janów przenieść do budynku, w którym w weekendy uczy CKU! Za to wam właśnie płacimy, byście troszczyli się o wszystkich, a nie jakieś grupy interesu. Na szczęście przyszli odważni, którym życzę, by się lobby CKU nie przestraszyli! A zresztą, i tak szkoła już za kilka miesięcy zmieni swoją tożsamość zgodnie z nową ustawą… więc, jedno sprzątanie już się wam udało! A obrońcy z CKU niech dadzą sobie już spokój i zajmą się kształceniem dorosłych!
Wszystkim więc życzę dalszych sukcesów.

PS. Pracowałam w tej szkole, potem w innych. Już jestem emerytką, ale krew mnie zalewa, jak widzę tę szopkę, o której czytam i słyszę od moich koleżanek.

Numer: 2012 16   Autor: Anna (nazwisko do wiadomości redakcji)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *