Nasi parlamentarzyści

Henryk Górski jako wójt gminy Korytnica zbudował trzy szkoły, zwodociągował 70% gospodarstw, wyremontował około 40 km dróg. Czy jako senator – wybrany nieoczekiwanie przez 75 tysięcy zwolenników PiS - będzie równie skuteczny?

Senator z Korytnicy

– Większość naszych czytelników, a zarazem pańskich wyborców zna senatora Górskiego tylko z plakatów... Proszę o krótkie CV.
– To prawda, poza swoją gminą i powiatem nie byłem znany szerszemu ogółowi społeczeństwa, dlatego szczególnie dziękuję tym, którzy głosowali na mnie w ciemno. Teraz to się zmieni, gdyż z racji wyboru na senatora jestem zapraszany na liczne uroczystości i spotkania, również w powiecie mińskim. Przedstawię się więc: Henryk Górski, rocznik 1949, absolwent warszawskiej SGGW. Jestem żonaty, mam córkę i dwóch synów; cała trójka studiuje w Warszawie. Dorosłe życie spędziłem w swojej rodzinnej wsi Górki-Grubaki, gdzie prowadziłem 20-hektarowe gospodarstwo rolne odziedziczone po rodzicach, które udało mi się powiększyć i zmodernizować. Obecnie, zgodnie z rodzinną tradycją, część gospodarstwa przekazałem synowi. Od 1990 r. jestem wójtem gminy Korytnica.
– Co przez 15 lat zmieniło się w gminie?
– Wydaje mi się że sporo, chociaż nie tyle, ile chciałbym ja i mieszkańcy. W momencie gdy obejmowałem stanowisko wójta, gmina nie miała ani jednego metra wodociągu, budynki szkolne były bez sanitariatów, a drogi w opłakanym stanie. Obecnie mamy już zwodociągowane około 70% gospodarstw, wybudowaliśmy dwie szkoły podstawowe i gimnazjum, w pozostałych budynkach szkolnych przeprowadziliśmy generalne remonty. Przy współudziale środków z zewnątrz oraz własnych udało się wyremontować około 40 km dróg gminnych i powiatowych. Wspólnie z Węgrowem i Liwem wybudowaliśmy wysypisko odpadów komunalnych, prowadzona jest selektywna zbiórka śmieci.
– Czyli pański następca nie będzie miał wiele do roboty?
– O, tak dobrze to nie jest. Najważniejszym przedsięwzięciem będzie budowa hali sportowej przy gimnazjum, zakończy inwestycje w oświacie. Bardzo szybko trzeba będzie dokończyć budowę wodociągów, zbudować kanalizację...
– Czy podziela pan zdanie wielu samorządowców, że na gminy nakłada się wiele obowiązków, a nie daje się środków na ich realizację?
– Oczywiście. Powierzenie gminom wypłaty dodatków rodzinnych, świadczeń alimentacyjnych czy organizowanie pracy dla osób skazanych przez sądy na odpracowanie pewnej ilości godzin na rzecz gminy pociąga za sobą dodatkowe koszty finansowe i organizacyjne. Ostatnio dużo kontrowersji wzbudziły stypendia socjalne dla uczniów. Są one jak najbardziej słuszne, ale powinny być w całości pokrywane z budżetu państwa, a nie ze skromnych pieniędzy gminy. Ponadto czy jest celowe uruchamianie biurokratycznej machiny w celu wypłacenia kilkudziesięciu złotych?
– Przejdźmy do wielkiej polityki. Czego według pana polskie społeczeństwo, może spodziewać się po rządach PiS?
– Przede wszystkim, jak to zostało powiedziane na klubie parlamentarnym nie może być mowy o skandalach i aferach. Sposób sprawowania rządów będzie bardziej merytoryczny niż medialny. Zmieni się styl zachowania ministrów i parlamentarzystów. W dziedzinie gospodarki nastąpić musi równomierny rozwój gospodarczy całego kraju, a wzrost gospodarczy powinni odczuć wszyscy obywatele.
– Jak ocenia pan zmiany w konstytucji proponowane przez PiS oraz czy w ogóle trzeba ją zmieniać?
– No cóż, poza zwiększonymi uprawnieniami prezydenta większych rewolucji nie będzie. Proponuje się też usunięcie artykułów dotyczących KRRiT i Rady Polityki Pieniężnej. W nowelizacji konstytucji przewiduje się natomiast wprowadzenie zapisów o ponoszeniu współodpowiedzialności NBP za politykę pieniężną państwa. Jako polityk PiS uważam, że te zmiany są niezbędne dla naprawy państwa.
– Na czym będzie się pan starał skoncentrować w swojej pracy jako senator?
– Na roboczym posiedzeniu naszego klubu parlamentarnego zgłosiłem się do pracy w Komisji Samorządu Terytorialnego oraz Komisji Rolnictwa. Uważam, że z racji wykształcenia, jak i doświadczenia zawodowego moja działalność w tych komisjach będzie najbardziej owocna.
– Co chciałby senator RP przyrzec naszym czytelnikom?
– Chciałbym jeszcze raz podziękować wyborcom, a wszystkich zapewnić, że będę ich godnie reprezentował jako senator. Z całych sił będę starał się, by sprawy kraju szły w dobrym kierunku. Znam problemy i oczekiwania mieszkańców, których reprezentuję, znam samorządowców nie tylko z powiatu węgrowskiego i w miarę możliwości postaram się im pomagać.

Numer: 2005 45   Autor: Rozmawiał – Grzegorz Z. Marusa





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *