Drodzy Czytelnicy

Uczy nie tylko historia, o czym wkrótce przekonają się najzagorzalsi piewcy spiskowej teorii dziejów oraz zwolennicy podstępnych knowań i zakonserwowanych poglądów. Także profani miejsc, które były, są i powinny pozostać azylem świętości, a nie targowiskiem świątecznej mamony

Wysyp próżności

Drodzy Czytelnicy / Wysyp próżności

Mieliśmy sporo czasu na wypoczynek i oddanie czci naszym bliskim, którzy już nie mają powodów do ziemskich zmartwień. A przecież to nie koniec, bo przed nami kolejne trzy dni laby z okazji odzyskania niepodległości.
Można zadać sobie pytanie, czy stać nas na tydzień lenistwa, ale to zabieg zbyt naiwny. Zapytajmy raczej, co zrobiliśmy, by do końca nie grzeszyć próżnością. Wiadomo – wybraliśmy się na cmentarze, a zważywszy na tłok, daleki parking i wariackie ceny paliwa zmęczyliśmy ciała, umysły i portfele.
Szczególnie przed cmentarnymi murami, gdzie oprócz lampek i chryzantem było wszystko, jak na podmiejskim odpuście. Jak zabawa, to zabawa, ale z jakimiś umiarem. Trzeba było więc zanieść trochę waty cukrowej czy hot-doga na groby, by w ten sposób własną pazerność rozgrzeszyć ucztą duchów. 
Dość żartów – każdy chce przecież zjeść, a drugi na nim zarobić. Niech i tak będzie, ale w bezpiecznej odległości od cmentarnych murów.
W takiej odległości powstała nowa stacja paliw, którą właśnie otwarto w Mińsku Mazowieckim przy ulicy Przemysłowej. Właściwie mieści się na łuku ulicy, tuż za cmentarnym murem, ale z bezpiecznym wjazdem i wyjazdem. Statoil w Mińsku Mazowieckim na pewno pomoże innym ustalać ceny na konkurencyjnym poziomie, więc właściciele aut powinni się tylko cieszyć.
A jednak trochę żal, że właśnie ten przycmentarny teren nie posłużył mińskiej nekropolii. Ówczesny burmistrz Grzesiak nie podjął tematu zakupu działki, bo bardziej mu się podobało grzebanie mińszczan w… Ignacowie. Nie będziemy więc mieli ani nowoczesnego cmentarza z wydajnymi ścianami na urny i aleją zasłużonych, o którą już coraz głośniej postulują nie tylko miejscowi historycy. Chyba, że szybko zmineralizujemy stare wysypisko śmieci i tam powstanie nowy miński cmentarz. Dla nas – drodzy państwo – dla nas, więc zadbajmy już dzisiaj nie tylko o życie doczesne i pozagrobowe, ale także o byt grobowy, by nie przynieść wstydu naszym dzieciom i bliskim. Oni też będą chcieli nas odwiedzić w warunkach pozwalających na skupienie, a nie wśród wysypu głupoty i próżności. I ze strachem, że nasze kwiaty nie przetrwają na grobach nawet jednej nocy.

Numer: 2011 45   Autor: Wasz Redaktor





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *