Wzięli i napisali...

No i stało się to, co się stać musiało. Na stacji PKP Anielina dochodzi do aktów wandalizmu. Pozostawiane na nieformalnych, przystacyjnych parkingach samochody podróżnych, w niewyjaśnionych okolicznościach i pod osłoną nocy zyskują nowe, wątpliwej jakości ozdobniki w postaci rys ciągnących się przez całą długość pojazdów

Anielina bez kultu-ry

Wzięli i napisali... / Anielina bez kultu-ry

Od jakiegoś czasu obserwuję, co się dzieje na stacji Anielina. A dzieje się całkiem sporo, bo nie wiedzieć czemu przystankowe wiaty okazały się najlepszym z możliwych miejscem do spotkań dorastającej młodzieży. Różne rzeczy tam widziałem i różne rzeczy mógłbym tu napisać, i dlatego z pewnością nie powiedziałbym, że to jest miejsce w pełni bezpieczne. Nie powiedziałbym też, że to jest miejsce kultowe (opiewane podobno w piosenkach Muzyki Końca Lata), ale może za stary już jestem na taki rodzaj kultu i się zwyczajnie na kultowości nie znam.
W każdym razie owe kultowe miejsce było świadkiem różnych barwnych zdarzeń, włączając demolowanie wiat czy zaczepianie wysiadających podróżnych, a wszystkie te zdarzenia działy się pod czujnym, ale ślepym okiem przystankowych kamer. Po co one tam wiszą – nie wiem.
Teraz mamy do czynienia z następnym krokiem: dostaje się samochodom parkującym nieopodal stacji. Kto to robi i w jakim celu – nie wiadomo. Ale nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że dzieje się tak dla samej, bezinteresownej radości z niszczenia i zapewne z poczucia bezkarności. A może ktoś komuś zajmuje jego ulubione miejsce? Jak z tym walczyć – nie mam pojęcia. Ale wiem, że kardynalnym błędem wychowawczym jest nie wyciąganie konsekwencji – są kamery na przystanku, to w razie jakiegokolwiek incydentu czy nawet pijackiego zgromadzenia powinna się w ciągu 5 minut pojawiać policja albo ostatecznie panowie z SOK-u, w końcu to teren kolejowy. Zamiast tego mamy wiszące na słupach atrapy i porysowane samochody.

Numer: 2011 45   Autor: Marcinem-a





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *