Ligi piłkarskie
Liga okręgowa znów zagęściła terminarz, a nasi piłkarze grali co trzy dni. Jedynie mińska Mazovia zgarnęła pełną pulę w postaci sześciu oczek w dwóch spotkaniach
Komplet Mazovii
Najpierw mińszczanie pokonali 2:1 Zorzę Sterdyń, ale sztuka ta nie należała do najłatwiejszych. Pierwszą bramkę zdobył Jarek Krajewski strzałem z lewej nogi. Golkiper gości mógłby to uderzenie wybronić, ale jego interwencja była spóźniona. Wyrównanie dokonało się jeszcze przed przerwą. Zawodnik Zorzy szybko wykonał rzut wolny, a jeden z napastników urwał się obrońcom mińszczan i przelobował bramkarza Mazovii Łukasza Stelmaszczyka. Taki wynik utrzymywał się przez prawie całą drugą połowę i powoli pachniało remisem, ale zwycięstwo uratował Bartek Kozakiewicz. Strzelił z dystansu w swoim niebanalnym stylu, a piłka dotknęła jeszcze któregoś ze sterdynian i wpadła do siatki.
W kolejnym spotkaniu Mazovia podejmowała na wyjeździe LKS Ostrówek. Znów pierwsi na prowadzenie wyszli mińszczanie dzięki trafieniu Kuby Gańko. Gospodarze wyrównali i dopiero w drugiej połowie wejście i bramka Rafała Słowika zmieniły rezultat na 2:1, który jeszcze o jednego gola podwyższył Kozakiewicz. Być może inaczej potoczyłyby się losy tego spotkania, gdyby jeden z piłkarzy Ostrówka nie odniósł kontuzji, bo z racji tego, że nie było zmienników jego koledzy musieli dograć to spotkanie w osłabieniu. Nawet mimo to, mieli swoje okazje do zdobycia bramki, ale zabrakło wykończenia.
Victoria Kałuszyn zagrała dwa trudne spotkania. Pierwsze z nich, z ŁKS Łochów nie należało do udanych, gdyż po słabej grze kałuszynianie ulegli rywalom 0:2. Zrehabilitowali się w kolejnym meczu, pokonując 2:1 Pogoń II Siedlce. Pierwsza połowa była wyrównana, a w drugiej części gry pierwsi bramkę zdobyli goście. To zmusiło kałuszynian do odważniejszych ataków i wreszcie z rzutu wolnego wyrównującą bramkę zdobył Michał Bondara. Piłkarze Victorii poszli za ciosem i na 2:1 podwyższył Tomasz Szydłowski. Chociaż dalsza część meczu przebiegała nerwowo, to Victoria doprowadziła korzystny dla siebie wynik do końca.
Tygrys Huta Mińska po hat-tricku Macieja Gałązki i jednej bramce Wojciecha Bucholca wygrał 4:1 z Sępem Żelechów. Kolejne spotkanie piłkarze Tygrysa rozgrywali w Sobolewie z tamtejszym Zrywem. Rywal wygrał minimalnie, bo 3:2, ale strzelił cztery bramki, gdyż jedna była samobójcza. Drugi gol dla Huty Mińskiej padł po trafieniu Kamila Stokowskiego.
W siedleckiej A-klasie Świt Barcząca pokonał 4:2 Nojszewiankę Nojszew po bramkach Rafała Grabowskiego, Marka Ozimka oraz dwóch Jarosława Roguskiego. Tęcza Stanisławów po minimalnym zwycięstwie z Wektrą Dziewule jest wiceliderem tabeli. Gola dla stanisławowian zdobył już w trzeciej minucie Michał Wojszcz.
Victoria II Kałuszyn straciła pierwsze punkty w Kosowie Lackim, ale mimo remisu 2:2 nadal przewodzi w tabeli B-klasy. Na listę strzelców Victy wpisali się Rafał Rokicki oraz Paweł Kropielnicki. Po remisie 1:1 z LZS-em Starawieś na czwarte miejsce spadła Olimpia Latowicz. Był to teoretycznie łatwy mecz, ale Latowiczanie sami są sobie winni, bo nie wykorzystali aż dwóch jedenastek. Bramkę dla Olimpii strzelił Marcin Ozimek.
Mazovia II poniosła dopiero drugą porażkę, ulegając 2:3 Laskarowi Laski. Pierwszego gola zdobył główką Kamil Nalewka po podaniu z rzutu rożnego wykonywanego przez Karola Korczyńskiego. Drugą bramkę dla Mazovii strzelił Piotr Ciszkowski i przed zmianą stron mińszczanie prowadzili 2:1. W drugiej połowie niestety już więcej goli dla gospodarzy nie padło. Trafiali za to piłkarze z Lasek, bezwzględnie wykorzystując błędy rywala.
MOSiR’95 Mazowiecki wbrew sobie kolekcjonuje porażki. Kolejna przytrafiła się młodym mińszczanom z warszawską Agrykolą, która wygrała 2:1. Dziewicze trafienie dla mińszczan zaliczył Patryk Waszelewski po podaniu Karola Krzyżanowskiego. (ip)
Numer: 2011 41 Autor: (ip)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ