Wzięli i napisali...

W mińskim szpitalu zostaliśmy potraktowani na tyle nieetycznie, że postanowiłam podzielić się swoim przykrym przeżyciem. W piątkowy wieczór mój syn nagle zaczął wymiotować. Zwracał wszystko co zjadł, co wypił. Do tego zaczął się krztusić i zrobił się strasznie blady. Była godz. 22.00, więc mogłam liczyć jedynie na pomoc państwowej służby zdrowia. Owinęłam dziecko w koc i pojechałam z nim na dyżur

Nieetyczny dyżur

Razem z nami na izbie przyjęć czekało kilkoro pacjentów, a o kolejności przyjęcia decydował młody lekarz. Minęło 45 min, a ja z płaczącym dzieckiem byłam pozostawiona sama sobie. Co chwila biegałam z nim do ubikacji, bo ciągle wymiotował.
Po jakimś czasie pojawiło się dwóch policjantów, którzy przywieźli na badania jakiegoś nietrzeźwego pana z ulicy i weszli do gabinetu bez minuty oczekiwania. I w tym momencie puściły mi nerwy… i myślę, że nie tylko mnie, bo ludzie oczekujący razem z nami na korytarzu byli również zniesmaczeni, że matka z małym dzieckiem spychana jest na koniec kolejki.
Po wyjściu policji, lekarz wyszedł z gabinetu, zamykając drzwi na klucz. Zapytałam go jak długo mam jeszcze czekać, aż łaskawie nas przyjmie, a on mi odpowiedział szyderczym tonem, że mam czekać tak długo, aż mnie poprosi do gabinetu… i odszedł.
Wrócił za ok. 15 minut i chaotycznie zbadał Daniela. Kazał mu się położyć na kozetce i powiedzieć, kiedy go zaboli brzuszek… Na Boga, jak można wymagać od niespełna trzyletniego dziecka, które ledwie kojarzy co się z nim dzieje, aby pokazało, w którym dokładnie miejscu go boli.
Mimo wszystko wierzę, że nie wszyscy lekarze są tacy… wierzę, że po prostu mieliśmy pecha, że trafiliśmy akurat na tego niekompetentnego lekarza, ale jestem pewna, że więcej nie skorzystam z usług mińskiego nocnego dyżuru lekarskiego. Jeśli będziemy wymagali nocnej opieki lekarskiej pojadę z synem 50 km dalej, bo chcę, żeby moje dziecko było traktowane po ludzku.

Numer: 2011 26   Autor: Z poważaniem – stała czytelniczka (personalia do wiadomości redakcji)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *