Pracownicy zaprowadzili szabrownika na zaplecze sklepu. Kiedy weszli z nim do służbowego pomieszczenia, ten zerwał z siebie ubranie i rzucił się w ich kierunku. Wybiegli więc na zewnątrz, zatrzaskując za sobą drzwi. Wtedy do akcji wkroczyli policjanci z prewencji. Wezwali mężczyznę, aby słuchał ich poleceń i weszli do środka. Złodziej jednak nie zamierzał się uspokoić, więc stróże prawa obezwładnili go i założyli mu kajdanki. Pomieszczenie, w którym przebywał, było całkowicie zdemolowane. Mężczyzna zniszczył stół, okno, krzesło, telefon, a nawet wybił szybę i oberwał grzejnik. Agresywnym złodziejem okazał się 20-letni Piotr B., który miał w organizmie prawie dwa promile alkoholu. Mężczyzna poddał się dobrowolnie karze pięciu miesięcy pozbawienia wolności, w zawieszeniu na 4 lata. Do tego doszła jeszcze wysoka grzywna i zobowiązanie do naprawienia wszystkich szkód.