Niedawno został nią 75-letni mińszczanin, który zaprosił do siebie do mieszkania dwie napotkane na ulicy kobiety. Panie w „trosce” o jego stan zdrowia zaproponowały mu masaż pleców, który złagodziłby ból związany ze schorzeniem kręgosłupa. Mężczyzny nie trzeba było długo przekonywać, ale za taką usługę przyszło mu drogo zapłacić Kiedy jedna z kobiet masowała obolałe plecy starszego pana, druga umiejętnie wypatrywała łupów. Po skończonym masażu obie panie wyszły, a mężczyznę coś tknęło, żeby zajrzeć do portfela, który wcześniej położył na stole. Jak się okazało, zniknęło z niego 1600 złotych. To nie jedyny taki przypadek, ale nie wszystkie zgłaszane są policji, dlatego stróże prawa po raz kolejny apelują o zgłaszanie takich podejrzanych sytuacji. Jeżeli istnieje choćby cień podejrzeń, że nagabujące nas osoby mogą okazać się zwykłymi złodziejami, należy powiadomić oficera dyżurnego, dzwoniąc na numer alarmowy 112 lub 997 oraz na numer stacjonarny (25) 759 72 00. Jak twierdzą policjanci - szanse na zatrzymanie złodzieja, w takiej sytuacji na pewno będą większe.