Rewiry bezpieczeństwa

Policjanci z Dobrego zatrzymali po pościgu pijanego traktorzystę. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie sposób w jaki udało im się to zrobić. Kiedy nietrzeźwy traktorzysta zaczął uciekać do lasu, zostawili radiowóz i wskoczyli na przyczepę ciągnika

Pościg specjalny

Rewiry bezpieczeństwa / Pościg specjalny

W ubiegłym tygodniu patrolujący okolicę młodszy aspirant Paweł Kominek i starszy sierżant Robert Rusak zauważyli dziwnie jadący traktor na ulicy Polnej. Ciągnik jechał szybko, nie miał tablic rejestracyjnych, a kiedy się zbliżył policjanci bez trudu rozpoznali w nim poszukiwanego za jazdę pod wpływem alkoholu Zbigniewa Z. Próbowali zatrzymać pojazd, jednak bezskutecznie, na widok mundurowych 36-latek dodał gazu i rzucił się do ucieczki w ulicę Tartaczną. Chociaż traktor nie rozwijał zawrotnej prędkości, jego kierowca wykonywał niebezpieczne manewry. Po kilkudziesięciu metrach radiowóz zrównał się z traktorem. Funkcjonariusze ponowili próbę zatrzymania. – Użyliśmy sygnałów dźwiękowych, świetlnych. Kolega przez okno dał znak do zatrzymania tarczą. Kierowca nie zatrzymał się. Próbował zepchnąć nas z drogi – opowiada Paweł Kominek.
Szczęśliwie udało uniknąć się wypadku, jednak traktor wciąż się nie zatrzymywał. Jechał w kierunku lasu, a radiowóz za nim. Kiedy ciągnik wjechał w las, policjanci wyskoczyli z samochodu. Zostawili auto i kontynuowali pościg pieszo. Dogonili pojazd, wskoczyli na jego przyczepę. Stąd nakazywali zatrzymanie się, jednak kierowca wciąż nie reagował, traktor jechał po leśnych duktach. Kiedy próbował się włączyć do ruchu na drogę publiczną w Legaczu, policjanci zaczęli obawiać się o innych uczestników ruchu. Dzielnicowy Kominek postanowił zadziałać konkretniej. Przedostał się na oś łączącą kabinę z przyczepą, tam doszło do szarpaniny. Kierowca był agresywny, odganiał policjanta. Ten jednak nie dał za wygraną. Na wysokości posesji Zbigniewa Z., zmusił go do wjazdu na nią. – Nie wiem co kombinował, pewnie chciał wjechać dalej w las. Szczęśliwie udało się go zmusić do innego manewru. Wjechał na podwórko i miał dwa wyjścia; rozpędzony wjechać w stodołę lub zatrzymać ciągnik. Wybrał to drugie – relacjonuje mł. aspirant. To nie był jednak koniec problemów z krewkim 36-latkiem. Po zatrzymaniu pojazdu nie chciał on z niego wyjść, wyzywał policjantów. Udało się go uspokoić dopiero po założeniu kajdanek i wyciągnięciu z kabiny. Wezwany na miejsce radiowóz zabrał nietrzeźwego uciekiniera na komisariat.
Warto przypomnieć, że takim nietypowy przypadkiem nie po raz pierwszy zajmują się funkcjonariusze z dobrzańskiego komisariatu. Pięć lat temu szerokim echem odbiła się sprawa, w której znaleźli oni skradzione konie.
– W styczniu 2006 roku Sylwester Kamiński, dzielnicowy Jakubowa przeszedł pieszo 35 km razem z właścicielem koni w poszukiwaniu skradzionych zwierząt. Po 7-godzinnej akcji konie znaleziono – wspomina Daniel Niezdropa, rzecznik KPP. Opowiada też, że policjanci z tego komisariatu Wielokrotnie brali też udział w poszukiwaniach zaginionych starszych ludzi, którzy gubili się podczas spacerów w lasach. Może właśnie dzięki takim akcjom zaufanie mieszkańców do policji w gminie Dobre jest duże.
– To dobre chłopaki. Miłe, uśmiechnięte, a jak trzeba to i stanowcze – mówi o policjantach z Dobrego 65-letnia pani Henryka. – Pomagają jak mogą, a i pijaków wyłapują – dodaje.
I to właśnie nietrzeźwi są powodem najczęstszych interwencji stróżów prawa z Dobrego. – Zatrzymujemy wielu nietrzeźwych kierujących. Dość często mamy też interwencje domowe z nietrzeźwymi – mówi dzielnicowy Paweł Kominek.
Jak widać, 25-osobowa obsada komisariatu w Dobrem robi co może, by faktycznie służyć społeczeństwu. Policjanci mają do swojej dyspozycji sześć radiowozów i rzadko stoją one na parkingu. – W tej pracy najważniejszy jest kontakt z ludźmi. Teren jest duży więc nie ma czasu na bezczynne siedzenie. Trzeba mieć oczy szeroko otwarte i słuchać mieszkańców. To dla nich tutaj jesteśmy – tłumaczy Paweł Kominek.

Numer: 2011 23   Autor: Anna Sadowska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *