Odpust w Jeruzalu

Na odpust ku czci św. Wojciecha do Jeruzala, od lat licznie ściągają setki wiernych, mimo że sama parafia jest bardzo niewielka. To ewenement, jeśli chodzi o uroczystości kościelne w skali regionu. Powodem tak dużej frekwencji jest niesłabnąca popularność serialu „Ranczo”. Bo dla przeciętnego przyjezdnego Jeruzal to przecież wciąż telewizyjne Wilkowyje

Dopusty Wilkowyj

Odpust w Jeruzalu / Dopusty Wilkowyj

Tegoroczny odpust parafialny odbył się w nietypowym terminie. Ze względu na przypadającą zaraz po dniu św. Wojciecha Wielkanoc i beatyfikację Jana Pawła II uroczystość w Jeruzalu wypadła w poniedziałek, drugiego maja. Ani jednak termin, przypadający na dzień pracy, ani pogoda, która nie rozpieszczała, nie przeszkodziły w licznym uczestnictwie w nabożeństwie na jeruzalskim rynku.
Mszę świętą celebrował ks. Sławomir Safader, proboszcz parafii Kiczki, a uczestniczyli w niej również m.in. ks. Marek Kasprzak oraz gospodarz ks. Andrzej Sobczyk. Nie zabrakło przedstawicieli władz lokalnych, z wójtem Dariuszem Jaszczukiem, sekretarz Magdaleną Sulich i radnym Grzegorzem Kulikiem na czele. Ku rozczarowaniu wielu gości nie pojawił się natomiast nikt z serialowej ekipy.
Nie znaczy to, że telewizja całkiem już o Jeruzalu zapomniała. Ekipa TVP Warszawa krążyła wśród wiernych, zbierając wrażenia i informacje od przybyłych, z których przeważająca większość to turyści. Przybyli tu nie po raz pierwszy i wcale nie zraża ich tegoroczna nieobecność aktorów ich ulubionego serialu.
– Jeruzal to piękne miejsce, a majowy odpust to tylko pretekst, żeby przyjechać tu po raz kolejny – dało słyszeć się wśród komentatorów imprezy.
Po mszy odbyła się procesja wokół rynku oraz adoracja Najświętszego Sakramentu, a po niej przyszedł czas na występy sceniczne. Ołtarz błyskawicznie zamienił się w estradę, na której wystąpił zespół Dźwiękoczujki z GCK w Mrozach. Dzieci pod kierownictwem Mariusza Szeląga i Kingi Szaniawskiej zaprezentowały się w radosnym repertuarze, poprawiając nastrój zziębniętej publiczności. Rozruszył ją również folklorystyczny występ artystów z Klubu Seniora w Mrozach.
Główną atrakcją był jednak występ wielkiej gwiazdy polskiej estrady, Jerzego Połomskiego. Czołowy sceniczny amant, ikona muzyki lat 60. i 70. zaprezentował się w swoim doskonale znanym repertuarze, czarując publiczność przez pełną nostalgii godzinę, której finałem było wspólne wykonanie wielkiego szlagieru „Cała sala śpiewa z nami”.
Mino absencji serialowych celebrytów, kolejny odpust w Jeruzalu można zaliczyć do udanych. Niewiele, co prawda, pozostało tu z atmosfery wielkiego serialowego pikniku z udziałem aktorów i twórców Rancza, aukcją i loterią z Mamrotem. Pozostała jednak esencja – Jeruzal z jego unikalnym klimatem i czarem. Tym samym, który tak urzekł ekipę filmową, kiedy po raz pierwszy tam zawitała.

Numer: 2011 20   Autor: Michał Gołębiowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *