Ligi piłkarskie

Po wysokim zwycięstwie w Stanisławowie piłkarzy Mazovii spotkał zimny prysznic w postaci porażki z ostatnią drużyną w tabeli. Natomiast Victoria Kałuszyn po minionej kolejce znalazła się w pierwszej trójce

Kałuszyn na awans

Ligi piłkarskie / Kałuszyn na awans

Mińszczanie niestety do miejsca premiowanego awansem się nie zbliżają, a na pewno pomógł w tym blamaż z Hutnikiem Huta Czechy. Pierwszy gol padł już niecałe dziesięć minut po rozpoczęciu spotkania. Zawodnik gości zdecydował się na szalony rajd zakończony strzałem na bramkę z dystansu, po którym piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Drugie trafienie piłkarze Hutnika dołożyli około trzydziestej minuty, kiedy to Michała Gawina z rzutu wolnego pokonał Zbigniew Zalewski. Nie zawiedli natomiast kibice mińskiego młyna, tradycyjnie głośno dopingując Mazovię, mimo że wynik na pewno ich nie usatysfakcjonował. Na meczu pojawiło się też kilkunastu fanatyków Hutnika wspierających swój zespół.
Victoria Kałuszyn wyraźnie mierzy w awans do czwartej ligi, a zwyciężając z LKS Ostrówek 3:0, znajduje się już na trzecim miejscu w tabeli. Dwie bramki dla kałuszynian zdobył Szymon Styś, a trafienie z rzutu karnego dołożył Jakub Lewandowski. Wynik mógłby być znacznie wyższy, gdyby piłkarze Victy wykorzystali wszystkie okazje do strzelenia gola.
Watra Mrozy balansuje w dolnych rejonach tabeli warszawskiej A-klasy i w pierwszych czterech kolejkach tej wiosny nie udało się mrozianom ani razu zwyciężyć. Przełamanie przyszło w meczu z drugą drużyną PKS Radość, którą pokonali na wyjeździe 3:1.
W Wielką Sobotę do odległego Sierpca udali się piłkarze Mazovii'93. Przez większą część spotkania mińszczanie byli stroną przeważającą i to oni głównie konstruowali grę, ale znów nie udawało im się dogodnych sytuacji zamienić na bramkę. Ta niefrasobliwość chyba zemściła się na mińszczanach, bo rywale po jednej z niewielu własnych akcji przeprowadzili kontrę i strzelili gola. Goście zdołali umieścić piłkę w siatce w samej końcówce spotkania, ale sędzia w tej sytuacji dopatrzył się spalonego i bramki nie uznał, co wzbudziło niemałe kontrowersje. Arbiter zdążył jeszcze ukarać drugą żółtą kartką Kubę Gańko i musiał on w konsekwencji opuścić boisko.
MOSiR Mińsk Mazowiecki zgarnął kolejne trzy punkty w tej rundzie, tym razem pokonując 2:1 Piast Piastów. Był to udany rewanż za jesienną porażkę młodych mińszczan na własnym boisku. Bramki dla MOSiR-u zdobyli Adrian Kozyra oraz Patryk Waszelewski.

Numer: 2011 18   Autor: (ip)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *