Mińsk Mazowiecki katyński
Od 3 lat trwa społeczny program upamiętniania ofiar Zbrodni Katyńskiej, którego celem jest zasadzenie 21.857 dębów symbolizujących każdego polskiego oficera zabitego przez NKWD. W akcji uczestniczy ponad 3000 instytucji z Polski i świata. Drzewka pamięci wyrosły m.in. w USA, Rosji, Wielkiej Brytanii, a nawet na Cyprze. W poniedziałek 4 kwietnia w Mińsku Mazowieckim zasadzono już 5. katyński dąb
Opiekunowie pamięci
Pierwszy w Mińsku Mazowieckim katyński dąb wyrósł 2 lata temu w przyszkolnym parku salezjańskiego liceum. Rok później pamięcią zamordowanych oficerów zaopiekowali się również uczniowie Mechanika, Ekonomika i GM-2. Tegoroczne obchody Dni Katyńskich nie mogły obyć się bez kolejnego aktu zasadzenia specjalnego drzewka. Tym razem wyrosło ono na terenie Gimnazjum nr 3 im. Janusza Kusocińskiego, które organizowało uroczystości wraz z Urzędem Miasta, Muzeum Ziemi Mińskiej i Gimnazjum nr 2 im. Jana Pawła II. Honorowy patronat nad obchodami objął dr hab. Andrzej Kunert, który jest sekretarzem generalnym Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Bohaterem dębu posadzonego w GM-3 jest podinspektor Policji Państwowej Bolesław Kusiński, który związany był z mińską ziemią. Nie jest łatwo znaleźć o nim obszerne informacje, bo jego dokumenty zaginęły po 1939 roku. Udało się to jednak nauczycielkom historii z kusocińskiego gimnazjum – Joannie Cygan i Barbarze Szmidt, które wraz z MZM-em stworzyły niewielką publikację na jego temat.
– Kiedy byłem w waszym wieku nie miałem możliwości dowiedzieć się o Katyniu – mówił burmistrz Jakubowski do licznie zgromadzonych na uroczystościach uczniów GM-3. – Jesteście w dobrej sytuacji, możecie uczcić ich pamięć – dodał. Wspomnienie o poległych chcieli uczcić również zebrani gości, którzy wspólnie przykrywali ziemią nowozasadzony dąb. Wśród nich byli: naczelnik Wojciech Puzyński – przedstawiciel Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa, dyr. Jacek Polańczyk – przedstawiciel Urzędu ds. Kombatantów i osób Represjonowanych, inspektor Roman Miśkiewicz – naczelnik wydziału prezydialnego KG Policji, pułk. Zbigniew Święcicki – dyr. Muzeum Policji, a także kapelani: KGP – ks. Jan Kot oraz KSP – ksiądz Józef Jachimczak. Obok dębu stanął głaz pamięci wszystkich ofiar Zbrodni Katyńskiej ufundowany przez Annę i Janusza Gójskich.
Obchody Dni Katyńskich stały się okazją do odznaczenia najbardziej zaangażowanych opiekunów pamięci poległych przez przewodniczącego ROPWiM. Złoty medal otrzymała nauczycielka GM-3 i współautorka książek historycznych – Joanna Cygan oraz dyrektor archiwum prezydenta RP, działacz TPMM i współautor Księgi Miejsc Pamięci Narodowej Powiatu Mińskiego – Janusz Kuligowski. Srebrem natomiast odznaczonych zostało aż 8 osób. Byli to: nauczyciel Zygmunt Gajowniczek, przedsiębiorca Bogdan Kuć, emeryt Jan Majszyk, pracownicy MZM – Edyta Niemiec i Artur Piętka, nauczyciele z GM-3 – Barbara Szmidt i Beata Wójcicka oraz dyrektor szkoły Mirosław Samociuk, dzięki któremu gimnazjum otrzymało złoty Medal Opiekuna Miejsca Pamięci Narodowej i medal Pro Memoria.
Z budynku szkolnego przy Siennickiej uroczystości przeniesiono na skwer przy rondzie Hallera. Tam, niestety już na garstkę widzów, czekali aktorzy teatru „Pod spodem”, działającego w GM-2. Z krzyżami na ramionach uczniowie krążyli wokół fontanny zamienionej na obelisk pamięci, a uczennice prezentowały sylwetki poległych mińskich katyńczyków. W tym czasie pozostali członkowie teatru rozdawali przechadzającym się mińszczanom ulotki na temat podinspektora Kusińskiego. Szkoda, że tylko niewielu zdecydowało się na chwilę zatrzymać.
Patron mińskiego dębu
Podinspektor Kusiński urodził się w 1891 roku w Radomsku. Służył w Legionach, a później działał w szeregach Polskiej Organizacji Wojskowej. Do Mińska Mazowieckiego przybył właśnie jako zastępca komendanta tej organizacji. W połowie lipca 1917 roku władze niemieckie rozpoczęły aresztowania czołowych działaczy POW. W ich ręce wpadł również Bolesław Kusiński, którego osadzono w dawnym więzieniu przy ulicy Bulwarnej. Później został przetransportowany do Modlina, z którego wyszedł w 1918 roku. We wrześniu 1939 roku dostał się jednak do niewoli sowieckiej, przewieziono go do obozu w Ostaszkowie. Wkrótce wraz z innymi jeńcami został rozstrzelany w gmachu Zarządu Obwodowego NKWD, a jego ciało zakopano w masowej mogile koło Miednoje. Był jednym wielu, o których śmierci historia milczała.
Numer: 2011 15 Autor: Justyna Kowalczyk

Komentarze
DODAJ KOMENTARZ