Rynek korepetycji

W internecie ujawniły się 32 tysiące osób udzielających korepetycji ze 128 przedmiotów. Co trzeci z nich mieszka w województwie mazowieckim. Najwięcej w Warszawie. W Mińsku Mazowieckim kilkudziesięciu, może setka – nie sposób policzyć. Chcą pomagać, ale nie za darmo. Wyceniają godzinę nauka od 17 do 70 złotych w zależności od dziedziny wiedzy...

Korki w cenie

Wśród ogłaszających swą gotowość do oświatowej pomocy większość – 68% osób zarejestrowanych w serwisach – stanowią kobiety. Wzrasta także wiek korepetytorów. Jeszcze w zeszłym roku odsetek osób uczących w wieku do 25 roku życia stanowił 41% ogółu, a teraz liczba ta spadła o 10%. Wzrosła natomiast liczba korepetytorów w wieku ponad 25 lat, a więc po studiach. Teraz to ponad 62% populacji.
Nieustający popyt na korki i ich cenę reguluje rynek. Od sześciu lat największą popularnością cieszy się język angielski dotyczący co czwartego korepetytora. Drugie miejsce zajmuje matematyka – 17%, a na kolejnych pozycjach znalazł się język niemiecki, chemia, fizyka i język polski – z około 5% zainteresowaniem.
Prawie co trzeci korepetytor pochodzi z bogatego Mazowsza. Śląskie, małopolskie, wielkopolskie, dolnośląskie skupia po około 5 tysięcy prywatnych belfrów, a najsłabiej rozwinięty rynek korepetycji (tylko z 1-procentowym udziałem) reprezentuje województwo opolskie, lubuskie, warmińsko-mazurskie, świętokrzyskie i podlaskie.
Pomimo kryzysu, średnia cena za godzinną lekcję od dwóch lat wzrosła o dwa złote i obecnie wynosi 27 zł. Najwyżej tj. na 70 zł swoją wiedzę cenią farmakolodzy. Drugie miejsce po raz pierwszy w rankingu zajęli nauczyciele języka katalońskiego oraz... bezpieczeństwa i higieny pracy, którzy za godzinę nauki liczą sobie po 60 zł. Zajmujący dotąd pierwsze miejsce nauczyciele controlingu spadli na trzecią pozycję. Na końcu rankingu znajdują się szachy, które kosztują 17,50 zł za godzinę nauki. Najpopularniejszy angielski kosztuje dziś średnio prawie 30 zł za jedną lekcję i drożeje złotówkę na rok. Jeszcze wyżej swoje umiejętności wyceniają korepetytorzy z Mazowsza, którzy za godzinną lekcję kasują 35 – 50 zł.
Zbliżają się egzaminy na każdym szczeblu kształcenia, więc popyt na korepetytorów sięga apogeum. Jeszcze podobno nie jest za późno na nie tylko oszlifowanie wiadomości, ale nawet na zdobycie wiedzy pozwalającej zdać egzamin.
A jak uczą w Mińsku? W internecie mińszczanie rzadko ogłaszają swe usługi dydaktyczne. Wolą zapewne referencje mniej upublicznione. Jednak są odważni, jak Monika, licencjonowana polonistka, która mieszka przy ulicy Warszawskiej, a za lekcję polszczyzny bierze 35 złotych. Małgorzata jest starsza, inkasuje 40 zł, ale pomaga też w pracach pisemnych i… matematyce. W ogóle anglistów i matematyków jest najwięcej, a najtańszy z nich jest Sebastian, który już za 20 zł rozwiąże każde zadanie on-line.
Niewielu korepetytorów z Mińska Mazowieckiego ogłasza się też w prasie i na lokalnych portalach. Ostatnio był tam tylko Piotr Walecki, absolwent WAT-u uczący matematyki. Była również Joanna – też matematyczka i Madzia, która pomaga we wszystkich pracach humanistycznych.
Dlaczego nie dołączają do setek tysiecy korepetytorów? Może dlatego, że podając swój numer telefonu, łatwo sprowadzą sobie na kark skarbówkę. A ta – wedle prawa – za prywatnie sprzedawaną wiedzę naliczy podatki. Jak na razie nie wykręcają się z ich płacenia chyba tylko prywatne firmy edukacyjne. Reszta to też prywatna, ale szara lub nawet czarna strefa.

Numer: 2011 12   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *