Mińsk Mazowiecki powyborczy

W Mińsku Mazowieckim nie będzie strefy płatnego parkowania. Pomimo przedwyborczych zapewnień Urzędu Miasta, okazuje się, że inwestycja nie została uwzględniona w budżecie

Parkingi do lamusa

Mińsk Mazowiecki powyborczy / Parkingi  do lamusa

O problemach z brakiem miejsc parkingowych pisaliśmy wielokrotnie. Największą bolączką mieszkańców jest parking przy ulicy Kościuszki. To tutaj od długiego czasu kwitnie handel używanymi samochodami. Auta, które stoją często nawet dobę lub dłużej zajmują nawet kilkanaście miejsc przeznaczonych do normalnego użytku. Nie ma możliwości prawnych na rozwiązanie tego problemu. Od kilku lat mamy swoistą giełdę w samym centrum miasta. Nie wszyscy jednak są tego faktu zadowoleni.
– Mieszkam w bloku obok tego parkingu – tłumaczy 38-letni Mateusz. – Na samym osiedlu pomimo znaków zakazu parkuje wiele obcych aut. Tutaj, przy Kościuszki też nie jest łatwo znaleźć wolne miejsce. Rozumiem wszystko – to publiczne miejsce, każdy chce gdzieś zaparkować, jednak ustawianie tutaj „sprzętu” na sprzedaż to już przesada. Miały być bilety parkingowe, wtedy handlarzom by się nie opłacało. Jak zawsze na obietnicach się skończyło, a ja żeby zaparkować swój samochód przed domem muszę czekać nawet do godziny 19 – mówi zdenerwowany mieszkaniec bloku przy ul. Kościuszki. Niestety, ani policja, ani nawet straż miejska nie ma możliwości prawnych, by ukrócić ten proceder i zwolnić miejsca tak, by były prawidłowo użytkowane. Jedynym sposobem, który okazał się skuteczny w innych miastach, było wprowadzenie opłat za postój.
Tak miało być również w Mińsku. Kiedy rozmawialiśmy na ten temat przed wyborami, w Urzędzie Miasta zapewniano nas, że w budżecie są zaplanowane środki na uruchomienie strefy płatnego parkowania, która miała swoim zasięgiem objąć również parking u zbiegu ulic Warszawskiej i Kościuszki. Tymczasem okazuje się, że do budżetu nie zostało to wpisane. Zapytany o realizację inwestycji burmistrz stwierdził, że strefy płatnego parkowania nie będzie z prostej przyczyny – nie ma na nią środków.
– W budżecie na bieżący rok nie wpisano środków na tę inwestycję. Temat nie jest do końca dopracowany, pojawiał się wcześniej, przybrał na sile w czasie kampanii wyborczej – mówi burmistrz Marcin Jakubowski. Dodaje również, że wie o ogromnym problemie, jakim jest w mieście brak miejsc parkingowych. Jednak jego zdaniem strefa i tak nie rozwiązałaby problemu, bo to kropla w morzu potrzeb. Obiecuje, że zrobi wszystko, by tę sytuację poprawić.
– Będziemy budować parkingi tam, gdzie tylko będzie to możliwe. Kilka miejsc jest jeszcze przy ulicach – tłumaczy Jakubowski. Wyjaśnia, że będą budowane parkingi przy dworcu PKP. Pierwszym etapem jest inwestycja po jego południowej stronie, później północnej, jednak z tą problemów jest więcej.
– Miasta nie stać na dużą inwestycję, musimy więc szukać partnerstwa publiczno-prywatnego. Aby jednak zacząć ten etap musimy być właścicielami gruntów, a ta sprawa nie jest jeszcze zakończona. Od tego zaczniemy. W najbliższym czasie będę rozmawiał z marszałkiem województwa na temat finansowania. Przeznaczymy część środków z nadwyżki budżetowej na ten cel – mówi Marcin Jakubowski dodając, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem inwestycja ruszy jeszcze przed końcem jego kadencji.

Numer: 2011 08   Autor: Anna Sadowska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *