Mińsk Mazowiecki rocznicowy

Mińsk Mazowiecki nie zdobył miana kulturalnej stolicy Mazowsza w 2011 roku mimo okrągłej – 590. rocznicy erekcji miasta. To był cios poniżej pasa, a nasz lobbing w urzędzie marszałkowskim okazał się zbyt słaby. Musimy więc radzić sobie sami, ale jak skutecznie promować stolicę wschodniego Mazowsza, gdy na wszystko, a szczególnie na kulturę, wciąż brakuje pieniędzy...

Fuksy erekcji

Mińsk Mazowiecki rocznicowy / Fuksy erekcji

Burmistrz Marcin Jakubowski już w czasie kampanii wyborczej obiecywał docenienie roli organizacji pozarządowych w życiu kulturalnym miasta. Teraz, gdy już najwyższy czas szykować się do obchodów 590-lecia praw miejskich zaprosił przedstawicieli OP do pomocy w organizacji rocznicy. Nie samych, bo jak tu się obyć bez zacnych instytucji jak MDK, MBP  i MZM.
Pierwsze spotkanie umożliwiło poznanie wzajemnych oczekiwań. Burmistrzowi zależy na odejściu od sztampy, by wciągnąć w obchody jak najwięcej mińszczan. Grupy docelowe są ważne, a ale bez pieniędzy ani rusz?
Tych jednak – jak na razie – nie ma i nie będzie, jeśli radni nie uchwalą ich w tegorocznym budżecie.
– Właśnie dlatego się teraz spotykamy, by przedstawić harmonogram i koszty działań podczas sesji – wyznał szczerze burmistrz, który sam kasy budżetowej nie może ruszyć.
Już podczas pierwszego spotkania dyrektor Celej miał propozycje targów kupieckich i zjazdów rycerstwa średniowiecznego z koncertem Bajm, ale obie imprezy szykuje na kwiecień i grudzień. Tymczasem główne obchody powinny się odbyć na przełomie maja i czerwca z kulminacją na 29 maja – dnia nadania praw miejskich Mensku.
Podczas drugiego spotkania ujawniono ponad sto sugestii imprez, z których większość to znane, cykliczne propozycje. Na koniec maja zaproponowano Rajd Weteranów Szos i Mazowiecką Piętnastkę, a pierwszy weekend czerwca to muzyczna niespodzianka. Otóż trzy stowarzyszenia (MTM, NIK i ŚN) dały propozycję organizacji imprezy pod hasłem 4 M, czyli Mińsk Mazowiecki Miasto Muzyki. Według projektodawców od 3 do 5 czerwca przed pałacem powstanie scena z namiotem na 800 miejsc, za które weźmie odpowiedzialność MDK, a stowarzyszenia zapewnią artystów muzyki wartościowej, rockowej i kontrakty z gwiazdami polskiej estrady, by na placu nie było goło i smutno. Burmistrzowi się to spodobało, ale wciąż nie wiedział, skąd wziąć pieniądze. Najlepiej z budżetu MDK i z puli zadań zleconych stowarzyszeniom, bo w ten sposób nie trzeba będzie tworzyć specjalnych funduszy. Jeśli tak samo postanowią radni, będzie goło, a nawet wesoło. Oczywiście z MIM-em w głównej roli promującej rocznicę.
Jeśli rocznica to koniecznie musi być jej graficzne logo. Było kilkadziesiąt propozycji przygotowanych przez lokalnych plastyków. Wygrał niejednogłośnie projekt z kołem wirowym o barwach żółto-niebieskich, z gwiazdą i napisem „590 rocznica lokacji miasta Mińsk Mazowiecki”, czyli ten sam, który prezentował dyrektor Celej podczas pierwszego spotkania. Oczywiście pójdzie do retuszu, by stał się bardziej spójną całością i koniecznie ujawniał 2011 rok, by potomni nie musieli długo liczyć.
Tymczasem mińszczanie nie mogą liczyć, że 590 rocznica cokolwiek w Mińsku zmieni. Chyba, że z projektowanego fuksa zrobi się cud. Finansowy rzecz jasna.

Numer: 2011 03   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *