Powiat powyborczy

Pierwsza sesja rady powiatu czwartej kadencji nie przyniosła żadnych rozwiązań. Nie mogła, bo mimo znanego układu sił, wszyscy czekali na drugą turę burmistrzowsko-wójtowskich wyborów. Chodziło głównie o mińską gminę, Cegłów, Jakubów i Sulejówek, gdzie pretendenci do gminnej władzy zdobyli również mandat radnego powiatu

Gminne rewolty

We władzach powiatu zmieni się niewiele. Zapewne starostą zostanie ponownie Antoni J. Tarczyński, a jego zastępcą przegrany w wyborach Krzysztof Michalik. Jeżeli nie przejdzie do miasta, by tam pomóc Marcinowi Jakubowskiemu. Jeżeli by do tego doszło, Mirosław Krusiewicz musiałby poszukać godnego następcy Michalika. Sam zapewne pozostanie w Urzędzie Marszałkowskim, więc najlepsza dla niego funkcja to… przewodnictwo radzie powiatu, scheda po niedopieszczonym przez wyborców Sylwestrze Zbrzeznym.
Ale są też opinie, że Twój Powiat może się dogadać z PiS-em, a wtedy szansę na wicestarostę ma przegrany wójt Sylwester Dąbrowski. Wszystko wyjaśni się w czwartek 9 grudnia.
Również tego dnia w sali zasiądzie komplet radnych wraz z Joanną Papińską za wójta Marcina Uchmana, Wojciechem Karasiem za burmistrza Arkadiusza Śliwę, Marcinem Nowakiem za burmistrza Adama Ciszkowskiego, Leonardem Zdanowiczem za wójta Janusza Piechoskiego oraz Pawłem Wiktorowiczem, który wójtem Jakubowa nie został, ale mandatu powiatowego radnego nie stracił.
W powiecie polityczny constans, a w gminach – personalna rewolta. Rozpoczął ją Adam Ciszkowski w Halinowie pokonując już w pierwszej turze Jolantę Damasiewicz, przez co wzbudził falę zmian w połowie gmin powiatu. Przede wszystkim umotywował Śliwę swojego partyjnego kolegę z Sulejówka, który w II turze był lepszy od Gruzińskiego o 1400 głosów (61,49 do 38,51%).
Podobnie poradził sobie z Krzysztofem Miklaszewskim młodszy o… 27 lat Marcin Uchman, a w mińskiej gminie identyczną niespodziankę sprawił Janusz Piechoski, choć tu wygrana była minimalna.
Po wyeliminowaniu Hanny Wodnickiej było niemal pewne, że w gminie Dębe Wielkie z Andrzejem Wiaderkiem wygra Krzysztof Kalinowski, a w Stanisławowie – weteran Wojciech Witczak. Nie było to pewne w Jakubowie, ale widocznie przynajmniej jedną gminą w powiecie musiała władać kobieta. Jest nią Hanna Wocial, która w drugim boju nie dała sobie wydrzeć fotela Pawłowi Wiktorowiczowi.
Do feministycznego parytetu jeszcze daleko, bo i w radzie powiatu zasiadają tylko dwie kobiety, ale może za 4 lata panie z większym animuszem zechcą powalczyć o władzę.

Numer: 2010 50   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *