Wzięli i napisali...
Witam! Parę kroków od Pana redakcji, po drugiej stronie ul. Kazikowskiego – przy rondzie gen. Hallera jest kiosk, przed których są krzaki, w których mieszka rodzina bezdomnych kotów.
Koty na zimę
W krzakach dobrzy ludzie umieścili kotom budkę, a także je karmią. Czy nie sprawiłoby Panu trudności wysłanie kogoś z Redakcji, aby zrobił zdjęcie, i potem je umieścić z jakimś apelem/prośbą o zaopiekowanie się nimi? Ja sam w sierpniu dwa lata temu znalazłem na wsi 9 km za Mińskiem sześcioro wyrzuconych poprzedniego dnia z samochodu dwumiesięcznych kociaków – cztery rozdałem, a dwa mam, tak więc niestety sam nie mam warunków na zaopiekowanie się tymi kotkami, zresztą w tej chwili mieszkam w Warszawie.
Jest jeszcze druga sprawa – w zasadzie taka moja prośba do Pana – czy mógłby Pan próbować wpłynąć na władze miasta, żeby utworzyły pod Mińskiem schronisko dla zwierząt? Wybudowanie schroniska kosztowałoby o wiele mniej niż budowa aquaparku, zresztą można by chyba zaadoptować jakieś stojące budynki, należące do miasta czy liczyć na fundusze unijne... Potem rzecz jasna trzeba by to jakoś finansować z budżetu, ale przynajmniej nie byłoby takich sytuacji, jak ta przy kiosku.
Piotr Szczepański
Od Naczelnego – Na razie kotkom zrobiliśmy zdjęcie, ale będzie ciąg dalszy.
Numer: 2010 49
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ